Zabieg z wykorzystaniem toksyny botulinowej cieszy się największą popularnością wśród zabiegów medycyny estetycznej. Dlaczego zatem botoks, z jednej strony tak bardzo lubiany, ma tak złą sławę wśród społeczeństwa? Ja także, dawno temu, kojarzyłam go z czymś szkodliwym, nienaturalnym i przeznaczonym dla celebrytów. Jaka jest prawda?

Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę – Paracelsus

Stereotypy rządzą światem

„Mężczyźni z długimi włosami słuchają rocka”, „Polacy wiecznie narzekają”, „nie wolno jeść po 18”, a „botoks szkodzi i rosną od niego usta”. W natłoku wiedzy, która dociera do nas każdego dnia ludzie mają tendencję do upraszczania pewnych spraw żeby szybko je poukładać. Niestety, często prowadzi to do skrótowego i błędnego myślenia, które przekazane dalej tworzy plotki i stereotypy. Botoks, wypełniacze czy w ogóle medycyna estetyczna jest tego doskonałym przykładem.

Toksyna nie może być dobra?

Toksyna botulinowa. Sama nazwa nadaje negatywnego wydźwięku. Bo skoro coś jest toksyną to jak może być dobre? Na szczęście naukowcy i wszyscy mądrzy ludzie również dostrzegli, że coś tutaj nie pasuje i coraz częściej zamiast słowa „neurotoksyna” stosuje się „neuromodulator” – brzmi bezpieczniej? Trochę tak. Co i tak nie zmienia faktu, że toksyna botulinowa jest najsilniejszą ze znanych trucizn.

W dużych dawkach toksyna botulinowa faktycznie może być niebezpieczna. Jednak w dawkach stosowanych w medycynie ma działanie lecznicze, bezpieczne, a afekt podania jest całkowicie odwracalny.

Jak działa botoks

Działanie botoksu polega na zablokowaniu przewodzenia bodźców pomiędzy nerwami a mięśniami. Mięsień przestaje być nadmiernie pobudzany, a tym samym rozluźnia się, wygładzając przy tym zmarszczki mimiczne. Po pewnym czasie jednak toksyna zaczyna się neutralizować, a zablokowane połączenia nerwowo-mięśniowego odnawiają się. Zauważamy wtedy powolny powrót pracy mięśni mimicznych.

Efekt działania toksyny utrzymuje się zwykle od ok 3 do 6 miesięcy, lecz faktycznie zależy to od konkretnego organizmu i sposobu życia. Po tym czasie wszystko wraca do normy, a zmarszczki mimiczne na nowo się zarysowują na naszych twarzach. Co ciekawe, regularne stosowanie toksyny botulinowej może nas w pewien sposób oduczyć nadmiernej mimiki twarzy, w związku z tym możemy dłużej cieszyć się efektem gładkiej skóry.

Jeśli nie jesteś pewna czy akurat Twoja twarz potrzebuje zabiegu z botoksem to zajrzyj do tego artykułu i dowiedz się jak możesz to sprawdzić w warunkach domowych 🙂

Botoks – czy jest się czego bać?

Podsumowując – „Najbardziej boimy się tego, czego nie znamy”. A prawda o botoksie jest taka, że jak ktoś „spróbuje” to pokocha 🙂 Należy jednak stanowczo powiedzieć, że podanie botoksu jest ingerencją w organizm, a z tym wiążą się pewne konsekwencje.

Jakie? Przede wszystkim zabieg musi być wykonany przez specjalistę – lekarza (nie kosmetologa!), który zna tą substancję oraz anatomię człowieka i wstrzyknie preparat w odpowiednie miejsce, osłabiając to co trzeba. Po drugie, przy zabiegu mogą pojawić się komplikacje. Po trzecie, nie każdy może mieć wykonany taki zabieg ze względu np. na możliwe alergie czy stosowane leki. O przeciwwskazaniach i komplikacjach z pewnością przygotuję dla Was osobny artykuł!

Psst! Jeśli podobał Ci się ten artykuł polub moją stronę na Facebooku oraz obserwuj konto na Instagramie aby być na bieżąco <3