Bruksizm – niepozorny wróg dobrego samopoczucia

Bruksizm to nadmierna, mimowolna aktywność mięśni żwaczy. Ten kto o tej chorobie tylko słyszał, kojarzy ją ze zgrzytaniem zębami i ich zaciskaniem. Ale osoba, którą ten problem dotyka bezpośrednio wie, że niestety to coś więcej. A co gorsza, może nawet nie zdawać sobie z tego sprawy i każdego dnia cierpieć z jego powodu. Sprawdź czy ten problem dotyczy także Ciebie.

Bruksizm – charakterystyka

Bruksizm to uporczywe bóle głowy, także po obudzeniu, często przypominające migreny. To uczucie szumów i pisków usznych. To starte powierzchnie zębów, nadwrażliwość dziąseł i ich krwawienie podczas szczotkowania, uszkodzenie szkliwa.

Bagatelizowanie tego problemu może prowadzić do rozchwiania zębów, pękania szkliwa, powstawania stanów zapalnych zębów i dziąseł, zmian zapalnych i zwyrodnienia w stawach skroniowo-żuchwowych. Skutkiem mogą być także bóle karku i pleców.

Z punktu widzenia czysto estetycznego, nadmiernie aktywny mięsień robi się co raz większy, przez co twarz staje się kwadratowa. Mężczyźni mogą to uznać za coś dobrego dla ich wizerunku, jednak konsekwencje nieleczonego bruksizmu nie są tego warte.

Skąd się u Ciebie wziął bruksizm?

Bruksizm dotyka zarówno kobiety jak i mężczyzn, w każdym wieku. Przyczyny występowania tego problemu nie są dokładnie określone, jednak wiemy że duży wpływ ma stres i wady zgryzu. Dlatego bardzo ważne jest, żeby przeprowadzić diagnostykę i ewentualnie leczenie w gabinecie stomatologicznym specjalizującym się w tego typu schorzeniach. Na szczęście nie jest tak, że osoby z trudnym zgryzem są zostawione same sobie – możliwości leczenia jest wiele.

Drugim, równie popularnym powodem bruksizmu, jest stres. W sytuacji zagrożenia niektórzy z nas reagują zaciskaniem szczęk. Jeżeli dzieje się to często, to ten odruch może łatwo stać się kolejnym złym nawykiem.

Jak leczyć bruksizm?

Jeśli przyczyną bruksizmu jest wada zgryzu, należy rozpocząć leczenie stomatologiczne. Jakiekolwiek inne postępowanie, bez wyeliminowania przyczyny, będzie ulgą tylko na chwilę, ale nie przyniesie długotrwałego efektu. Warto udać się na wizytę do ortodonty (w każdym wieku) i przekonać się czy to tutaj może tkwić źródło problemu.

Jeśli przyczyna bruksizmu tkwi w stresie… no cóż, musimy się postarać go albo wyeliminować (co czasem jest zupełnie niewykonalne) albo nauczyć się technik relaksacji i radzenia sobie z nim tak, żeby nie wywoływał negatywnych skutków w naszym organizmie.

Możemy to osiągnąć poprzez uprawianie sportu (np. wieczorne spacery) czy rozwijanie nowego hobby. Dużą rolę odgrywa zdrowy sen. Ale uwaga! Nie chodzi tylko o przesypianie 8 godzin dziennie. Ważna jest też jakość tego snu – przewietrzenie pokoju, odpowiednia temperatura (nie więcej niż 20*C), zaciemnienie pokoju, nie oglądanie telewizji, nie patrzenie w telefon ani inne źródło niebieskiego światła przed snem.

Leczenie objawowe

Leczeniem objawowym są różne sposoby relaksacji. Dobrze żeby to była szyna relaksacyjna, ale też może to być np. masaż – policzków i mięśni żwaczy, ale też skroni i okolicy za uszami. Wystarczy przyłożyć palce i wykonywać koliste ruchy. W ten sposób wyczujesz miejsce, które sprawia Ci największy dyskomfort. To właśnie miejsca uciśnij trochę mocniej i przytrzymaj do ustąpienia bólu. Pamiętaj przy tym o równym, rytmicznym, głębokim oddechu.

Jak zawsze, ważne są codzienne nawyki. Postaraj się zmienić je tak, żeby unikać jedzenia zbyt twardych pokarmów albo żucia gumy. W sytuacji występującego bruksizmu lepiej nie wywoływać u siebie celowo takich ruchów zaciskania.

Botoks wyleczy Twój bruksizm

Do sposobów leczenia objawowego zaliczamy także botoks. Tak, ten sam botoks którego używamy do redukcji zmarszczek na czole. W tym artykule poznaliśmy jego działanie – wiemy że blokuje przewodnictwo nerwowo-mięśniowe i w ten sposób osłabia mięśnie. Te mięśnie, do których podamy toksynę. Jeśli więc dokonamy iniekcji w mięsień żwacz, którego to nadaktywność powoduje bruksizm, zmniejszymy jego napięcie, a tym samym – przykre objawy i ich następstwa.

Zabieg jest bezpieczny, między innymi dzięki temu, że działanie botoksu jest całkowicie odwracalne. Wiążę się to jednak z koniecznością ponawiania zabiegu po ustąpieniu działania toksyny, czyli co ok.  4-6 miesięcy.

Podsumowanie

Przez wszechobecny stres, bruksizm powoli staje się chorobą cywilizacyjną i dotyka coraz szersze grono osób. Ważne jest żeby nie zbagatelizować problemu, ponieważ jego odległe konsekwencje mogą być bardzo szkodliwe dla zdrowia. W leczeniu pamiętajmy o możliwości stosowania terapii łączonych – wtedy efekt będzie najlepszy.

Dla własnego komfortu życia koniecznie upewnij się, że ten problem nie dotyczy Ciebie. Mając do dyspozycji narzędzia nowoczesnej medycyny dbajmy o to, aby jakość naszych codziennych dni była jak najlepsza 🙂

Psst! Jeśli podobał Ci się ten artykuł polub moją stronę na Facebooku oraz obserwuj konto na Instagramie aby być na bieżąco <3