Dlaczego cenniki w gabinetach są tak skomplikowane?

Czy tak jak ja uważacie, że cenniki gabinetów estetycznych są strasznie skomplikowane? W każdym tygodniu dostaję od Was wiele zapytań przez Facebooka (bardzo za nie dziękuję!) o ceny zabiegów. To zmotywowało mnie do napisania dzisiejszego artykułu.  Przyznam, że czasami sama się w nich gubię 😉 Dlatego zaczęłam się zastanawiać jakie są tego przyczyny – i okazuje się jest ich sporo. Zaczynajmy!

Po pierwsze – szeroka oferta usług

Wyobraź sobie wizytę u fryzjera. W takiej ofercie jest zaledwie kilka opcji do wyboru (strzyżenie, modelowanie, upięcia, itp.) – i każda z nich jest dla Ciebie w 100% jasna.

A gdyby tak fryzjer uzależniał cenę zabiegu od nożyczek, których używa? Albo od długości włosów? Albo od ich koloru? A co najgorsze – od kombinacji tego wszystkiego na raz?! Spowodowałoby to niezłe zamieszanie, prawda?

Z zabiegami estetycznymi niestety trochę tak jest. Medycyna estetyczna jest młodą dziedziną, lecz rozwija się bardzo szybko. Każdego roku pojawiają się nowe produkty i techniki, a gabinety są zachęcane przez dystrybutorów do tego, aby włączać te usługi do swoich ofert. Bo przecież im więcej usług tym lepiej, co nie?

Niekoniecznie. W gabinetach, które obserwuję często ta ilość wariantów powoduje, że Pacjentowi ciężko jest się na cokolwiek zdecydować. Ostatecznie, Pacjenci zamiast zdecydować się na zabieg wolą nie decydować się w ogóle, w obawie przed błędnym wyborem. A na takiej sytuacji traci zarówno Pacjent, jak i sam gabinet.

Po drugie – ceny

Najczęstszą metodą podawania cen zabiegów w gabinetach estetycznych jest podanie ceny „od”. Wiem tak, ponieważ na moim profilu na Znanym Lekarzu również tak to wygląda 😉

Jest tak, ponieważ ostateczna cena zabiegu dla Pacjenta jest mocno uzależniona od ilości preparatu, który podajemy. Preparaty nie dość, że są bardzo drogie to ich ilość dla jednego Pacjenta może znacznie się różnić. Efekt? Jedna osoba za botoks zapłaci np. 400zł, a inna – 800zł.

Mimo, że trudno jest określić ostateczną cenę zabiegu przed konsultacją z Pacjentem na żywo, to uważam, że proste podanie ceny za zabieg np. „od 200zł” nie załatwia sprawy. Niestety, wtedy Pacjent nadal nie wie, czy zapłaci 200zł czy 1000zł (bo to przecież też mieści się w widełkach…).

Dlatego na swoim blogu regularnie odpowiadam w sekcji Doktor Monika Googluje ile średnio może kosztować dany zabieg, np. wypełnienie zmarszczek czy powiększenie ust. To nadal tylko oszacowanie, ale określa już pewien pułap cenowy, o którym Pacjent powinien wiedzieć jeszcze przed wizytą w gabinecie.

Po trzecie – Seria czy nie seria?

Sprawę komplikuje dodatkowo to, że wiele zabiegów estetycznych powinno być wykonywanych w seriach. Mezoterapia, osocze bogatopłytkowe, lasery medyczne – to tylko niektóre przykłady. Nawet jeśli Pacjent rozczytał w cenniku cenę pojedynczego zabiegu, to może zdziwić się, że musi ją pomnożyć razy 3 żeby przejść przez cały proces leczenia.

Na ten problem istnieje bardzo proste rozwiązanie. Gabinety estetyczne powinny umieszczać stosowną informację jeśli konkretny zabieg należy wykonać w serii. To nie tylko uprzedzi Pacjentów o ostatecznych kosztach, ale także umożliwi porównanie między alternatywnymi zabiegami, które robi się tylko raz.

Po czwarte – winny jest gabinet

Powyższe problemy z zabiegami estetycznymi, które opisałam faktycznie utrudniają stworzenie przejrzystej oferty. Nie zwalnia to jednak gabinetów estetycznych od starania się żeby maksymalnie uprościć Pacjentom zapoznanie się z cennikiem. Czytelne tabele, komentarze, odesłania do opisów zabiegu – to elementy, których brakuje w większości gabinetów estetycznych.

Możecie to sprawdzić na własne oczy. Zajrzyjcie do cenników kilku największych gabinetów estetycznych w Waszej okolicy. Konia z rzędem temu, który zrozumie wszystko, co jest tam napisane. Ja w tej konkurencji nie startuję, bo prawdopodobnie przegrałabym z kretesem.

Skomplikowane cenniki – jak rozwiązać ten problem?

Ostatnie dni spędziłam nad rozmyślaniami jak rozwiązać ten problem i uczynić dla Was świat zabiegów estetycznych nieco prostszym. Mam pewien pomysł, ale o nim wkrótce 🙂

A póki co, zachęcam Was do dalszego zadawania pytań przez Messengera, maila, lub w komentarzach. Zawsze chętnie odpowiem i postaram się przybliżyć ceny, nawet jeśli nie będę ostatecznie wykonywać zabiegu 😉 Jestem tu dla Was! <3

Psst! Jeśli podobał Ci się ten artykuł polub moją stronę na Facebooku oraz obserwuj konto na Instagramie aby być na bieżąco <3