Lipotransfer twarzy (lipofilling twarzy) – najbardziej naturalny wypełniacz (opinie + cena)

Lipotransfer twarzy – dolina łez i inne okolice

Lipotransfer, czyli o co tak naprawdę chodzi? Często na tym blogu piszę, że zmarszczki na twarzy pojawiają się z powodu ubytków tkanki podskórnej. Czy wiesz, że ta „tkanka podskórna” to tak naprawdę… tłuszcz?

Tak, właśnie dzięki tłuszczowi na twarzy możemy cieszyć się młodym wyglądem, bez zmarszczek, doliny łez, bruzd nosowo-wargowych czy opadłych policzków. Ta tkanka podskórna (tłuszczowa) znajduje się dokładnie pomiędzy kośćmi i skóra, tworząc taką „poduszkę”, żeby skóra mogła być jędrna i bez zmarszczek.

A teraz wyobraź sobie, że możemy ZABRAĆ trochę tłuszczu z jednego miejsca (np. z brzucha) i DODAĆ go tam, gdzie go brakuje (np. w dolinę łez). I to właśnie jest lipotransfer. Fajnie, prawda?

Od razu dodam, że lipofilling (bo tak nazywamy także lipotransfer) nie musi dotyczyć wyłącznie twarzy. Bardzo popularny jest także lipotransfer biustu czy na pośladki. Jednak ponieważ w swoim lekarskim fachu skupiam się na twarzy, to właśnie tą okolicę omówię szczegółowo w tym  artykule.

Lipofilling twarzy zdjęcia

Na początek, żeby było ciekawie, pokażę Wam kilka realnych zdjęć przed i po z takiego zabiegu. A zaraz później przekażę Wam jedną dobrą i jedną złą informację na ich temat 🙂 Popatrzcie:

Źródło: Carmel Valley Plastic Surgery, drkaram.com

Źródło: Carmel Valley Plastic Surgery, drkaram.com

Dobra informacja jest taka, że są to realne efekty, które zdecydowanie możemy osiągnąć w gabinecie estetycznym. Zasadniczo to skala efektów przed i po lipotransferze będzie dokładnie taka sama jak np. przy użyciu kwasu hialuronowego. Czyli: usunięcie doliny łez, bruzd nosowo wargowych, poprawa kształtu twarzy, wzmocnienie skóry w leczonej okolicy. Fajnie? No pewnie, że fajnie 🙂 .

Ta gorsza informacja jest taka, że u Ciebie efekty prawdopodobnie będą… inne niż na powyższych zdjęciach. To dlatego, że każdy Pacjent jest inny, a zdjęcia przed i po często nie pokazują pełnego obrazu. Moje podejście na ten temat opisuję szerzej w tym artykule – LINK.

Jako podsumowanie tematu zdjęć już teraz powiem, że najlepiej udać się osobiście do gabinetu medycyny estetycznej, gdzie lekarz dokładnie wyjaśni jak i w jakiej skali zabieg taki jak lipotransfer pomoże Tobie.

Kiedy wybrać lipfilling?

Wróćmy jednak do omawianego zabiegu lipofillingu. W jakich sytuacjach SZCZEGÓLNIE wybieramy ten zabieg?:

1. Kiedy potrzebujemy naturalnego preparatu – na przykład w sytuacji różnych alergii u Pacjenta, lub po prostu preferencji żeby nie używać syntetycznych preparatów dla poprawy wyglądu (do których należą kwas hialuronowy czy hydroksyapatyt).
2. Kiedy twarz potrzebuje dodania objętości a dużym obszarze – lipotransfer to zabieg, po którym szybko odzyskujemy objętość twarzy. Nie jest to biostymulator (jak np. kwas polimlekowy czy hydroksyapatyt). Dobrze uzupełni ubytki, ale nie będzie bardzo mocno stymulował skóry do produkcji elastyny i kolagenu
3. Kiedy skóra Pacjenta potrzebuje gruntownego odnowienia – czyli gdy są ubytki w różnych miejscach na twarzy, co najczęściej ma miejsce u starszych Pacjentów (45+, choć wiek to tylko liczba). Lipotransfer będzie trafnym wyborem w sytuacji, gdy chcemy zadziałać globalnie (na całą twarz).

Jest jeszcze punkt czwarty, czyli… kiedy sama wiem, że skóra Pacjenta dobrze zareaguje na ten zabieg. Po dużej ilości zabiegów po prostu widzę kiedy warto wybrać lipofilling. I wiecie co? Często WARTO! O mojej opinii i cenach zabiegu przeczytasz poniżej.

Lipotransfer (lipofilling) – cena + moje opinie

Cena za lipotransfer oscyluje w różnych gabinetach w okolicach 3500zł. To więcej niż kwas hialuronowy lub hydroksyapatyt wapnia.

Uważam, że lipofilling to warty rozważenia zabieg, który z pewnością nadaje się na wiele przypadków wśród Pacjentów.

Zdecydowanie nie jestem zwolennikiem dość popularnej na rynku retoryki, pt. „kwas hialuronowy na wszystko”.

Kwas hialuronowy jest wspaniały, jednak jak wspomniałam wcześniej każdy Pacjent jest inny. Serio. To znaczy, że do każdego Pacjenta trzeba podchodzić indywidualnie żeby efekty były jak najlepsze.

W swoim gabinecie jednak NIE wykonuję tego zabiegu. Dlaczego? Czytaj dalej.

Nieudany lipofilling, czyli co może pójść źle

Nieudany lipofilling, czy to w ogóle możliwe? Niestety tak – mimo tego, że zabieg jest naturalny.

Pamiętajcie, że każda ingerencja w tkanki Pacjenta niesie za sobą ryzyko. Tak samo jest w przypadku zabiegu lipotransferu. Oto, co może pójść źle:

1. Lipotransfer to nie jest zabieg łatwy technicznie. Czyli – trzeba wiedzieć jak go wykonać. Ma on jeden, dodatkowy element, którego nie ma przy zabiegach np. z kwasem hialuronowym. Chodzi tutaj o samo pobieranie tłuszczu i przygotowanie preparatu do zabiegu. Jednym słowem, także tą część trzeba zrobić „dobrze”, żeby efekty były takie jak chcemy.

2. Dwa obszary to podwójne ryzyko komplikacji. Jak wspomniałam powyżej, najpierw pobieramy tłuszcz z jednego obszaru, a później podajemy w inny. To oznacza więcej inwazyjności i potencjalnego ryzyka siniaków, opuchnięć, czy dłuższego okresu dojścia do siebie.

3. Tłuszcz się wchłania – po zabiegu podania tłuszczu w leczoną okolicę możemy być pewni jednego – część tłuszczu się wchłonie. A ponieważ czynników, od których jest uzależnione wchłanianie się tłuszczu jest wiele, to sprawa nie jest oczywista. Lipotransfer nie będzie tak precyzyjny jak np. kwas hialuronowy (co nie zmienia faktu, że możemy połączyć obie te procedury).

Nawet jeśli trochę Was nastraszyłam powyższymi informacjami 😉 to zdecydowanie nie chodziło mi o to, żeby lipofilling odradzać. Wręcz przeciwnie – będąc świadomym powyższych tematów jako lekarze możemy przeprowadzić te zabieg tak jak trzeba, aby efekty były znakomite.

Lipotransfer kiedy polecam ten zabieg? Podsumowanie

Chciałabym, żebyście po tym artykule nie odrzucali pomysłu na lipotransfer twarzy u siebie. Powtórzę to, co napisałam na początku – to SUPER zabieg i zdecydowanie warto mieć go w dostępnych opcjach.

Co dalej? Teraz, kiedy wiesz już dużo na temat tej procedury, zrobiłeś już „pracę domową”. Zdecydowanie polecam rozważyć ten zabieg u siebie i porozmawiać ze specjalistą, który w swojej ofercie ma nie tylko kwas hialuronowy. Poza nim właśnie lipofilling, hydroksyapatyt wapnia, nici liftingujące czy kwas polimlekowy są zawsze warte do rozważenia.

Dzięki temu wspólnie z lekarzem wybierzesz najlepszą opcję właśnie dla siebie. I moim zdaniem właśnie o to w tym wszystkim chodzi! Buziaki 🙂 .

Psst! Jeśli podobał Ci się ten artykuł polub moją stronę na Facebooku oraz obserwuj konto na Instagramie aby być na bieżąco <3