
Mam nadzieję, że ten wpis Ci się spodoba. Jeśli chcesz zarezerwować wizytę w Krakowie, kliknij tutaj

Nieudany Botoks: NAJGORSZE Skutki!
Nieudany botoks to wiele różnych powikłań. Większość ekspertów powie Ci, że powikłania po botoksie to coś, czym nie musisz się martwić bo tak rzadko się zdarzają. Przed zabiegiem powinnaś wiedzieć, co może się stać jeśli wykonasz botoks u siebie.
W tym artykule dowiesz się:
1. Co może zdarzyć się po zastosowaniu botoksu na różnych obszarach twarzy.
2. Jak tego uniknąć
3. Co zrobić, gdy nieudany botoks zdarzy się u Ciebie.
Nieudany botoks na czoło
Zacznę od popularnego zabiegu z botoksem na zmarszczki poprzeczne czoła. Nieudany botoks na tym obszarze może prowadzić do nieprzyjemnego uczucia ciężkości, a nawet opadania brwi. Dzieje się tak zwłaszcza wtedy, gdy skóra na czole już wcześniej, przed zabiegiem była wiotka, a brwi naturalnie nisko osadzone. Bardzo często w takich sytuacjach nieudany botoks pogłębia tylko ten efekt.
Zamiast uzyskania wygładzonego czoła, możesz poczuć, jakby Twoje powieki były obciążone, a twarz będzie wyglądała na zmęczoną. Da to takie wrażenie, jakbyś była cały czas senna – zarówno wizualnie, ale może w pewien sposób przełożyć się na Twoje samopoczucie i więcej senności na co dzień.
Co zrobić gdy będziesz mieć takie efekty i nieudany botoks na tym obszarze? Ogólnie mówiąc, w takim przypadku gdy istnieje ryzyko takiego rezultatu opadania czoła to w ogóle tego zabiegu nie powinno się robić.
Gdy jednak już się to zdarzy, konieczne może okazać się także podanie toksyny w okolicy lwiej zmarszczki i kurzych łapek, co może pomóc w uniesieniu brwi. Jeśli zabieg był już wykonany oprócz czoła także na lwią zmarszczkę i kurze łapki, to nadal może się okazać że jest przestrzeń na to żeby dodać w odpowiednie miejsca leku, żeby zminimalizować niechciany efekt i poprawić samopoczucie.
Z wiekiem ryzyko powikłań i opadniętych brwi rośnie, dlatego zabiegi w tej okolicy wymagają szczególnej ostrożności tym bardziej, im Pacjent jest starszy.
Nieudany botoks: lwia zmarszczka
Okej, pora na NAJPOPULARNIEJSZY zabieg z botoksem – czyli nieudany botoks na lwią zmarszczkę. Co złego może się stać na tym obszarze? Jednym z najbardziej frustrujących powikłań jest opadnięcie powieki, które może wystąpić, gdy toksyna botulinowa osłabi mięsień dźwigacz powieki górnej. Wtedy może dojść do tzw. ptozy, czyli niemożności uniesienia powieki. Powieka przysłania wtedy oko, co rzutuje nie tylko na wygląd, ale także na zdrowie i normalne funkcjonowanie.
Niestety, w takich sytuacjach gdy ptoza się zdarzy to nie ma odtrutki, a jedynym rozwiązaniem jest czekanie, aż ptoza toksyny ustąpi – co może potrwać nawet kilka tygodni. Zwracam tutaj uwagę, że opadnięcie powieki z reguły ustąpi znacznie szybciej niż całkowite efekty po botoksie.
Można więc przyjąć, że w najgorszym wypadku gdy będziesz mieć nieudany botoks i ptozę, to skończy się ona po kilku tygodniach, a efekt zamrożenia lwiej zmarszczki nadal będzie kontynuowany.
Przerywam ten artykuł, żeby nadać ważny komunikat! Zaczęłam wyjaśniać Wam jakie zagrożenia niesie za sobą stosowanie botoksu na różne obszary, ale zdałam sobie sprawę, że nie macie jeszcze pełnego obrazu sytuacji!
DLACZEGO tak się dzieje, że toksyna botulinowa może prowadzić do takich powikłań jak np. opadnięcie powieki? Żeby Wam to wyjaśnić muszę wspomnieć o tzw. polu działania toksyny.
Toksyna botulinowa to płyn, w konsystencji taki jak woda. Wyobraźcie sobie strzykawkę i wpuszczanie tego płynu igłą do mięśni. Mimo, że igła jest cienka i botoks podaje się precyzyjnie tam, gdzie zrobiliśmy wkłucie, to działa on także NA OKOŁO tego punktu. To jest właśnie pole działania. Czyli podając botoks w jeden punkt tak naprawdę wpływamy na ten punkt oraz na okolice. I ta właściwość jest bardzo ważna, żeby zrozumieć skąd bierze się ryzyko powikłań.
Na wielkość pola działania wpływa wiele rzeczy, ale to dawka jest najważniejsza. Czyli, im więcej podamy toksyny w dany punkt, tym to pole działania jest większe. Jeśli jest za duże, to możemy porazić mięśnie, których nie chcemy – i na przykład doprowadzić do opadania powieki.
Drugą, nawet ważniejszą niż pole działania przyczyną powikłań jest podanie botoksu przez zabiegowca w sposób nieprawidłowy. Czyli nieadekwatnie do tego, co pacjent potrzebuje w zakresie punktów podania, dawki, rozcieńczenia toksyny i techniki. Chciałabym, żebyście z tego przerywnika zapamiętały jeszcze jedno – to zabiegowiec odpowiada za to, czy są powikłania, czy ich nie ma. Pacjent samemu nie jest w stanie nic “popsuć” po zabiegu i doprowadzić do powikłań, które opisuję w tym artykule.
Jeśli ten artykuł i mądre dbania o skórę Ci się podoba, to tym bardziej spodoba Ci się moja E-książka Zrozumieć Kosmetyki. To ponad 180 stron eksperckiej wiedzy o kosmetykach i o tym, jak zbudować najlepszą rutynę pielęgnacyjną dla Ciebie. W książce znajdziesz polecenia ponad 140 kremów i kosmetyków, a także gotowe zestawy pielęgnacyjne dla różnych potrzeb skóry i budżetów. Zapraszam TUTAJ, gdzie dowiesz się więcej.
Kurze łapki: nieudany botoks
Podanie botoksu w okolicę kurzych łapek może czasem powodować obrzęki pod oczami. Dzieje się tak, gdy pacjentka ma skłonność do zastojów limfatycznych, a nieudany botoks osłabia mięsień okrężny oka, który pełni rolę pompy limfatycznej, odprowadzając limfę z tego obszaru.
Oczywiście nie jest tak, że w każdym przypadku botoks na kurze łapki powoduje worki pod oczami. Trzeba jednak przewidywać co może się wydarzyć i podjąć szczególne środki ostrożności u Pacjentów z taką skłonnością. W takich przypadkach lepiej podać toksynę wyżej, unikając dolnego aktonu mięśnia okrężnego. Wykonanie tego zabiegu może być także w ogóle nie wskazane u Pacjentów z dużymi obrzękami.
Kolejny problem który może zdarzyć się przy kurzych łapkach na pewno Was zaskoczy! Jest to wąski, „nieszczery” uśmiech! Czyli coś, co nie kojarzylibyśmy z zabiegiem wokół oczu. Dzieje się tak, gdy botoks na kurze łapki podano zbyt nisko, osłabiając mięsień jarzmowy – odpowiedzialny za unoszenie kącików ust. Efektem jest uśmiech bardziej poziomy, pozbawiony naturalnej dynamiki.
Uśmiech dziąsłowy: nieudany botoks
Zabieg na uśmiech dziąsłowy (gummy smile) może spowodować uczucie niepełnego uśmiechu, gdy botoks nadmiernie osłabi mięsień dźwigacz wargi górnej. W rezultacie górna warga nie podnosi się w pełni, a uśmiech wygląda na sztuczny i ograniczony.
Opadające kąciki ust: nieudany botoks
Podanie botoksu w okolice mięśnia obniżającego kąciki ust (DAO), żeby unieść kąciki ust może prowadzić do asymetrii uśmiechu lub dziwnego grymasu. Wszystko dlatego że obok tego mięśnia sąsiaduje mięsień obniżający wargę dolną – gdy ten mięsień nie pracuje prawidłowo, dolna warga nie obniża się, co uniemożliwia pełne odsłonięcie zębów przy uśmiechu.
W przypadku takiej asymetrii często można ją skorygować podczas kontroli, podając toksynę symetrycznie po drugiej stronie. Wtedy uśmiech jest zmieniony, ale ponieważ jest symetryczny to na czas działania toksyny wygląda względnie naturalnie i nie powinien powodować szoku ze strony otoczenia.
Uwaga, jeszcze raz muszę przerwać ten artykuł, żeby powiedzieć Wam o czymś ważnym, o co każdego dnia pytacie w komentarzach. Wszystkie efekty po botoksie, te dobre i te złe, są zawsze w 100% odwracalne. Czyli, jeśli coś Wam się nie podoba albo doszło do powikłania to na pewno wszystko wróci do normy.
Jak szybko powikłania się odwrócą? Z reguły to około 6 tygodni, czyli zasadniczo krócej niż łączny czas działania toksyny na mięśnie. Jeśli pamiętacie jak przed chwilą mówiłam o polu działania, to musicie wiedzieć, że im dalej od punktu iniekcji, tym siła działania toksyny jest mniejsza. Czyli, jeśli zabiegowiec przypadkiem poraził okoliczne mięśnie, to nie z taką siłą, jak gdyby trafić tam celowo.
A my teraz kontynuujemy spis powikłań, bo zostały nam jeszcze tylko 3 obszary, a później powiem Wam jak tego wszystkiego uniknąć oraz czy da się przyśpieszyć działanie nieudanego botoksu.
Broda
Toksynę botulinową podajemy także w mięśnie brody, jeśli Pacjent ma tendencję do jej marszczenia. Chodzi o to, żeby przeciwdziałać powstawaniu poprzecznej zmarszczce na brodzie i jej podwijaniu. A także, żeby nie robiła się tzw. “brukowana broda”. Co złego może stać się przy tym zabiegu?
Zabieg ten może powodować asymetrię uśmiechu, jeśli toksyna zamiast do mięśnia bródkowego trafi do mięśnia obniżającego wargę dolną. Czyli, po jednej stronie warga nie będzie się obniżać podczas mówienia i uśmiechania się. Będzie to łatwo zauważalne przez otoczenie, więc zdecydowanie trzeba uważać.
Bruksizm: powikłania
Zabieg na mięśnie żwacze (bruksizm) może skutkować skróceniem uśmiechu, jeśli toksyna zostanie podana do mięśnia śmiechowego, który odpowiada za rozciąganie uśmiechu w poziomie. W takim przypadku efekt końcowy to uśmiech wąski i „płaski”.
Kolejnym powikłaniem może być widoczne wybrzuszenie mięśni podczas zaciskania zębów, jeśli toksyna podana jest jedynie do powierzchownej warstwy mięśnia żwacza, a głębsza pozostaje nietknięta. Rozwiązaniem jest dodatkowe podanie toksyny w głębsze struktury tkanek.
Mięśnie szyi: nieudany botoks
Ostatni i najmniej popularny, ale ciekawy zabieg to toksyna botulinowa na szyję. Podanie botoksu na mięsień szeroki szyi (jest to tak zwana platysma) zmniejsza szansę na zmarszczki na szyi.
Jednak mocno wykonany zabieg może prowadzić do zbytniego osłabienia tych mięśni i trudności z unoszeniem głowy Pacjenta, szczególnie podczas ćwiczeń angażujących mięśnie szyi, takich jak tzw. odwrócone brzuszki. Choć problem jest tymczasowy, może być uciążliwy dla pacjentów regularnie ćwiczących na siłowni. Nie powinien jednak rzutować ani na wygląd ani na komfort życia codziennego.
Czy można przyspieszyć działanie botoksu?
To ostatni ważny przerywnik w tym artykule. Odpowiem w zwięzły sposób na istotne pytanie: czy da się PRZYSPIESZYĆ wszystkie te powikłania i skrócić czas działania nieudanego botoksu? Ogólnie mówiąc – niestety, ale nie bardzo.
Pacjentom po nieudanym zabiegu można zalecić rozgrzewanie okolicy zabiegowej (np. w saunie albo suszarką do włosów) oraz pracę mięśniami, które zostały przypadkowo porażone. To zasadniczo dobry pomysł, żeby to robić, jednak Pacjenci mogą mieć oczekiwania, że jeśli sumiennie będą robić te dwie rzeczy to za kilka dni będzie po problemie. Niestety, nie będzie.
Gdybym miała umieścić to na osi czasu, to zakładając, że powikłanie potrwa około 6 tygodni, to sumienną pracą mięśniami mimicznymi i rozgrzewaniem okolicy zabiegowej możemy przyspieszyć powrót do normalności o 2-4 dni. Czyli, bardzo niewiele.
Jak unikać powikłań po botoksie?
Jak uniknąć powikłań? Ponieważ to zabiegowiec może spowodować opisywane w tym artykule powikłania, to odpowiedź jest prosta. Najważniejszym krokiem jest wybór doświadczonego specjalisty, który zna anatomię twarzy i potrafi ocenić, czy pacjent kwalifikuje się do zabiegu i jak ten zabieg wykonać. Precyzyjne podanie toksyny botulinowej oraz indywidualne podejście minimalizują ryzyko powikłań. Warto również otwarcie komunikować lekarzowi swoje oczekiwania i historię zabiegów.
Powikłania mogą zdarzyć się każdemu, nawet najlepszemu lekarzowi, a także Pacjentowi, który miał wykonywany zabieg z botoksem wiele razy. Dlatego wybierając lekarza, który wykona zabieg, szukaj takiego do którego chętnie zwrócisz się także w razie gdy coś pójdzie nie tak – bo może tak się zdarzyć!
Co zrobić w przypadku powikłań?
Co zrobić w przypadku powikłań? W większości przypadków nieudany botoks jest czasowy i ustępuje samoistnie w ciągu kilku tygodni. Warto jednak skonsultować się ze specjalistą który robił zabieg, aby ocenić sytuację i, jeśli to możliwe, zaplanować korektę. Jak wspominałam w tym artykule, w wielu przypadkach możliwe jest zredukowanie powikłań gdy masz nieudany botoks przy pomocy dodania preparatu. Dlatego nie unikaj kontroli, nawet jeśli “zraziłaś” się do swojego zabiegowca gdy masz nieudany botoks.
Podsumowanie
Podsumowując, jeśli przeczytałaś ten artykuł i chcesz teraz napisać komentarz w stylu “po co sobie robić ten zabieg i ryzykować TAKIE problemy” to mam jeszcze jedną wiadomość. Każdy zabieg (i w ogóle – każde działanie w życiu!) niosą za sobą ryzyka, a rozumienie co się może wydarzyć jest dużym krokiem do tego, żeby nie mieć takich problemów u siebie.
Po drugie, ponieważ artykuł opowiada tylko o tym, jak wygląda nieudany botoks, to można odnieść wrażenie, że takie powikłania są na porządku dziennym. Nie są. A przynajmniej nie w gabinetach, w których pracują osoby, które doskonale znają preparat i anatomię twarzy, oraz mają doświadczenie w pracy z toksyną botulinową.
Botoks to fantastyczny zabieg, który przynosi świetne efekty, gdy jest wykonany prawidłowo. Zrozumienie możliwych powikłań oraz ich przyczyn pomoże Ci podjąć świadomą decyzję i uniknąć potencjalnych problemów.
Jednak teoria, którą dzisiaj poznałaś to TYLKO teoria. Dlatego jeśli chcesz zobaczyć jak wygląda taki zabieg w gabinecie na prawdziwym Pacjencie, a także co dzieje się zmarszczkami mimicznymi każdego dnia po zabiegu, to koniecznie kliknij w ten film.
A jeśli jeszcze mnie nie obserwujesz, a chcesz dbać o skórę Mądrze, to zajrzyj na mój Instagram TUTAJ.
Oceń: Nieudany Botoks: NAJGORSZE Skutki!