Promieniowanie UV: NAJWIĘKSZE NIEPOROZUMIENIE! | UVA vs. UVB

Promieniowanie UV: NAJWIĘKSZE NIEPOROZUMIENIE! | UVA vs. UVB

Spis treści

    Według badań (m.in TU i TU) promieniowanie UV odpowiada za 80% widocznego starzenia się skóry. Jeśli jednak uważasz, że sprawa jest tak prosta, że wystarczy wziąć krem z wysokim filtrem SPF i wtedy będziesz chroniona, to NIE jest to prawda. Dlatego KONIECZNIE musisz przeczytać ten artykuł. 

    Dowiesz się:

    1. Jakie jest największe NIEPOROZUMIENIE związane z promieniowaniem UV.
    2. Jak promieniowanie UV niszczy skórę oraz
    3. Co konkretnie robić, żeby mądrze korzystać ze słońca i starzeć się w odpowiednim tempie. 

    promieniowanie uv

    Fotostarzenie: co to takiego?

    Nazywam się Monika Łyżwa i jestem lekarzem medycyny estetycznej. A to, że skóra starzeje się od słońca NIE jest nowym odkryciem. Mówimy na to FOTOSTARZENIE. Wiemy o tym od dawna i są dziesiątki, jeśli nie SETKI badań, które to potwierdzają.

     

    Swego czasu bardzo popularne stało się zdjęcie kierowcy ciężarówki, u którego połowa twarzy wygląda kilkadziesiąt lat starzej. To dlatego, że gdy jeździł ciężarówką przez prawie 30 lat, to promienie słoneczne docierały przez szybę, bardziej atakując lewą stronę twarzy – czyli tą która była bliżej szyby.

    promieniowanie uv

    Zdjęcie stało się tak popularne, że wiele osób zarzuca, że to FEJK. Nie, to zdjęcie jest prawdziwe i jest umieszczone w badaniach – oto źródło TUTAJ

     

    Inne popularne zdjęcie skutków fotostarzenia to zdjęcie 92- letniej kobiety, która przez 40 lat stosowała kremy z filtrem na twarz, ale nie na szyję. Zobaczcie jaka jest różnica między twarzą a szyją.

    promieniowanie uva

     

    Także tutaj wiele osób zarzuca oszustwo i Photoshopa, posługując się argumentem, że 40 lat temu nie było filtrów. Po pierwsze: w Polsce faktycznie nie mówiło się o promieniowaniu UV w tamtych czasach, bo mieliśmy inne problemy, ale Ameryka wyglądała wtedy zupełnie inaczej. Po drugie: to nie jest losowa fotografia, ale materiał z badań naukowych, które swoją drogą są darmowe i publicznie dostępne, wystarczy wejść w link i przeczytać całość. Po trzecie: 40 lat temu był 1985 rok, a nie jak się niektórym wydaje czasy prehistoryczne 🙂 

     

    Z resztą, nie musimy opierać się na dwóch fotografiach, bo wykonywano także np. badania na bliźniakach, które żyły w inny sposób. Jest także wiele prac naukowych, które nie pokazują zdjęć Pacjentów, ale analizują skórę przy pomocy specjalnych urządzeń, które dokładnie pokazują zniszczenia i zmiany od promieniowania.

    promieniowanie uv

    krem spf

    spf50 do twarzy

    No dobrze, pokazałam Wam te wszystkie zdjęcia i teraz już wiemy, że promieniowanie UV wpływa na skórę. Jednak musimy KONIECZNIE ustalić teraz DLACZEGO tak się dzieje!

     

    Co to jest promieniowanie UV?

    Co to jest promieniowanie UV? Mam wrażenie, że wszyscy w koło STRASZĄ nas tym pojęciem, ale mało kto zadaje sobie pytanie co to tak naprawdę jest. Na szczęście da się to wyjaśnić w zrozumiały sposób. 

     

    Wyobraź sobie SŁOŃCE. Słońce emituje promieniowanie elektromagnetyczne, które dociera na Ziemię. I teraz uwaga: to promieniowanie elektromagnetyczne ma kilka składników, które mają różną długość fali, a przez to – robią różne rzeczy. Czyli: 

     

    1. Promieniowanie podczerwone IR, które daje CIEPŁO od słońca
    2. Światło widzialne, czyli to światło które widzimy (tutaj należy także światło niebieskie),
    3. Promieniowanie UV, o którym dzisiaj rozmawiamy
    4.  Niewielkie ilości promieniowania rentgenowskiego 5 oraz promieniowanie radiowe (fale radiowe)

     

    Z tych wszystkich rodzajów promieniowania, które emituje słońce, promieniowania UV jest stosunkowo mało, bo tylko 3-5%. Mimo takiej małej ilości procentowej, to promieniowanie UV bardzo silnie oddziałuje biologicznie na organizmy. 

     

    Dochodzę teraz do pierwszego NIEPOROZUMIENIA związanego z promieniowaniem UV. Dużo osób uważa, że najgorsze co może zrobić promieniowanie UV to poparzyć skórę i spowodować bąble. Jednak sprawa ma drugie dno! 

     

    Promieniowanie UV nie jest jedno, ale są TRZY. W ramach spektrum fali UV wynoszącej 100-400 nanometrów (bo o takim mówimy) możemy rozdzielić 3 rodzaje promieniowania: UVA, UVB i UVC. Żeby było łatwiej, od razu możemy ODRZUCIĆ i zapomnieć o promieniowaniu UVC. To dlatego, że ten rodzaj promieniowania praktycznie nie dociera do ziemi dzięki warstwie ozonowej, więc nie ma wpływu na ani człowieka ani na skórę. Zostaje nam więc UVA i UVB. I tu jest prawdziwa draka. 

     

    Całe NIEPOROZUMIENIE o którym chcę powiedzieć polega na tym, że zupełnie nie wiemy co robi które promieniowanie i jak się przed nim chronić. A mówiąc konkretniej: obwiniamy za wszystko promieniowanie UVB (czyli to od filtrów SPF), podczas gdy to promieniowanie UVA jest znacznie większym wrogiem!

     

    Promieniowanie UVB

     

    Ale od początku. Promieniowanie UVA i UVB pochodzą z tego samego zakresu fal UV, ale różnią się tym, jak działają na skórę człowieka. To super ważne, żeby znać różnice między nimi, ale na szczęście da się to prosto wyjaśnić. Gdybyś zapytała teraz 10-letniego dziecka co robi promieniowanie słoneczne, to odpowie Ci, że możesz się od niego opalić, a jeśli nie nałożysz kremu od opalania to będziesz miała poparzenia, może nawet bąble i będzie Ci schodzić skóra. I teraz uwaga: to wszystko dotyczy promieniowania U-V-B! 

     

    A promieniowanie UVB to tak naprawdę mały PIKUŚ. Z kilku powodów. Po pierwsze dlatego, że tylko 5% promieniowania UV, które dociera do ziemi to właśnie promieniowanie UVB. Po drugie, bo poparzyć od słońca możesz się tylko latem, na wakacjach i wtedy, gdy przebywasz na zewnątrz naprawdę wiele godzin. 

     

    Po trzecie dlaczego promieniowanie UVB to pikuś: nie przenika ono przez chmury, czyli działa na skórę tylko w słoneczny dzień. Po czwarte, UVB dociera tylko do powierzchni skóry, a nie głębiej. I po piąte: żeby nie poparzyć się od słońca w Polsce wystarczy nałożyć pierwszy lepszy krem SPF i sprawa załatwiona. Czyli – jeśli tylko nie zapomnimy w słoneczny dzień albo na wakacjach się pokremować, to promieniowanie UVB nic nam nie zrobi.  

     

    Tutaj ważna informacja. Filtr SPF, na przykład SPF 15, 30 czy 50 chroni TYLKO przed promieniowaniem UVB. Dużym błędem z naszej strony jest to, że wybierając krem na dzień zwracamy uwagę tylko na faktor SPF, albo na to żeby krem miał SPF 50 i znak UVA i UVB w kółeczku. 

     

    Żeby było jasne, to ważne aby taka ochrona SPF w ogóle była, chociażby aby zredukować ryzyko nowotworów skóry. Są one powiązane właśnie z promieniowaniem UVB, choć na naszych szerokościach geograficznych tak skóry jest na szczęście bardzo mało popularny. W Polsce, jeśli nie spędzasz całego dnia na słońcu, w zupełności wystarczający jest krem z filtrem SPF30. Jeśli nie wierzysz, to odpowiedz sama sobie, kiedy ostatnio w Polsce poparzyłaś się od słońca mając na twarzy krem trzydziestkę 🙂 

     

    Jednak promieniowanie UVB to naprawdę pikuś. Spadniecie z krzesła, kiedy dowiecie się o wszystkich rzeczach, któremu jest winne to mniej znane promieniowanie UVA!

    Promieniowanie UVA

    Przechodzimy do najważniejszej części artykułu. Chwilę temu powiedziałam, że tylko 5% promieniowania UV, które dociera na ziemię to promieniowanie UVB, czyli to od poparzeń. Pozostałe 95% to promieniowanie UVA! Musicie wiedzieć już teraz, że przed tym promieniowaniem NIE chroni faktor SPF, nawet SPF100! 

     

    Ale od początku. Możesz mnie teraz zapytać: “Monika, skoro to promieniowanie UVB robi opaleniznę i poparzenia słoneczne, to co takiego złego jest w promieniowaniu UVA?”

     

    Odpowiedź: WSZYSTKO. Promieniowanie UVA jest podstępne dlatego, że nie widzimy efektów jego działania od razu. UVA działa na nas z opóźnieniem, przez LATA, a UVB od razu. Czyli, jeśli wyjdziesz na pełne słońce w lipcu bez koszulki, to na wieczór będziesz mieć takie piekące bąble na plecach, że na całe lata zapamiętasz, żeby stosować filtr SPF. A efektów promieniowania UVA nie zobaczysz tak po prostu. To pierwsza różnica. 

     

    Druga różnica i ta “podstępność” promieniowania UVA jest taka, że działa PRZEZ CAŁY ROK. Mówiąc precyzyjnie: w styczniu możesz dostać taką samą “dawkę” promieniowania UVA, jak w lipcu. I jeśli teraz myślisz o czymś takim jak Indeks UV, którym kieruje się wiele osób podejmując decyzję czy nałożyć krem na twarz to odpowiadam: indeks UV jest wskaźnikiem informującym o poziomie ryzyka oparzenia słonecznego w danym miejscu i czasie. Czyli: dotyczy promieniowania UVB, a nie UVA!

     

    Po trzecie, promieniowanie UVA przenika przez chmury i szyby samochodu lub domu. Podczas gdy nie opalisz się przez okno i nie doznasz oparzeń słonecznych, to duża część promieniowania UVA przechodzi przez szybę. Z resztą, pamiętacie kierowcę ciężarówki ze zdjęcia z początku tego artykułu?

     

    Po czwarte dlaczego promieniowanie UVA jest groźne: dociera znacznie głębiej w skórę i niszczy ją “od środka”. O tym jak się to dokładnie dzieje opowiem za chwilę. 

     

    Po piąte: promieniowanie UVA powoduje zmarszczki i przebarwienia. Czyli właśnie ten rodzaj promieniowania jest odpowiedzialny za fotostarzenie! Wbrew temu, co sądzi ogół społeczeństwa, to nie opalanie się i promienie UVB postarzają skórę, ale właśnie promieniowanie UVA. 

     

    Po szóste dlaczego promieniowanie UVA jest groźne: w społeczeństwie jest BARDZO MAŁA świadomość tego, jak promieniowanie UVA niszczy skórę. Mało kto wybierając kosmetyki zwraca uwagę na to, czy jest odpowiednio chroniona przed promieniowaniem UVA. 

     

    Zwracam tutaj uwagę, że oznaczenie “UVA w kółeczku” informuje tylko o tym, że taka ochrona jest. Ale uwaga! Producent nie mówi w ten sposób JAK WYSOKA jest ochrona przed promieniowaniem UVA. Analogicznie to trochę tak, jakbyś idąc na cały dzień opalać na plażę w Egipcie wzięła krem SPF, ale nie wiedziała jaki jest faktor. A ponieważ między filtrem SPF50 a SPF 10 jest ogromna różnica, to mogłabyś albo w ogóle nie zobaczyć oparzeń, albo poparzyć się bardzo mocno. Czujecie tą różnicę?

     

    Dlatego w dalszej części dowiesz się jak MĄDRZE chronić skórę przed promieniowaniem UVA. Ale zanim wyjaśnię jak to zrobić, to koniecznie musisz poznać w jaki sposób promieniowanie UVA niszczy skórę!  

    Jeśli ten artykuł i mądre dbanie o skórę Ci się podoba, to koniecznie zobacz moją e-Książkę Zrozumieć Kosmetyki. W książce znajdziesz polecenia ponad 140 kremów i kosmetyków, a także gotowe zestawy pielęgnacyjne dla różnych potrzeb skóry i budżetów. Dzięki „Zrozumieć Kosmetyki” nareszcie zbudujesz mądrą rutynę pielęgnacyjną. Zapraszam TUTAJ, gdzie dowiesz się więcej!

    zrozumieć kosmetyki doktor monika

    Sprawdź moją e-Książkę „Zrozumieć Kosmetyki”

    Jak promieniowanie UVA niszczy skórę

    Promieniowanie UVA jest podstępne i uszkadza skórę nie bezpośrednio, ale pośrednio. Czyli nie jest tak, że gdy weźmiemy mikroskop to zobaczymy, że promieniowanie UVA dostając się do skóry niszczy od razu kolagen. Ten proces niszczenia jest bardziej złożony, ale da się wyjaśnić go w zrozumiały sposób. 

     

    Wspomniałam, że promieniowanie UVA dociera do głębszych warstw skóry niż UVB, czyli skóry właściwej. No dobrze, ale jak już tam dotrze to CO dzieje się DALEJ? 

    promieniowanie uva

    Promieniowanie to energia. Ta energia, kiedy ma kontakt z komórkami, jest przez nie POCHŁANIANA. Cząsteczki, które w skórze pochłaniają promieniowanie UVA to tzw. chromofory. 

     

    Kiedy chromofory pochłaniają promieniowanie, to powstają wtedy reaktywne formy tlenu, czyli takie, które uszkadzają komórki na zasadzie utleniania (oksydacji). Jeśli kiedyś słyszałaś o stresie oksydacyjnym i wolnych rodnikach – to to jest właśnie to. 

     

    Czyli, w organizmie na skutek promieniowania UVA wytwarzają się wolne rodniki. Te reaktywne cząstki uszkadzają wszystko, co napotkają: lipidy błon komórkowych, białka strukturalne i enzymatyczne, a także DNA (powodując mutacje oksydacyjne).

     

    Krok 2 to aktywowanie metaloproteinaz. Wolne rodniki rozkazują skórze, żeby produkowała specjalne enzymy, metaloproteinazy, które robią trzy bardzo złe rzeczy. Po pierwsze uszkadzają kolagen, a po drugie blokują syntezę nowego kolagenu w skórze. A po trzecie: stymulują melanogenezę, czyli produkcję melaniny – CZYLI promieniowanie UVA także powoduje przebarwienia na skórze. Powiem więcej: to główna przyczyna przebarwień!

     

    Krok 3 to POWTARZANIE całego procesu przez lata. Z czasem, gdy regularnie eksponujemy skórę na promieniowanie UVA to te uszkodzenia się utrwalają.: skóra traci elastyczność i jędrność, pojawiają się zmarszczki i bruzdy. Proces ten to właśnie fotostarzenie skóry wywołane przewlekłą ekspozycją na UVA. Na takiej uszkodzonej słońcem skórze, pod mikroskopem widać nieregularne, poszarpane fragmenty włókien kolagenowych. 

    promieniowanie uva co robi

    Co robić?

    Na to całe szaleństwo związane z niszczeniem skóry jest JEDNA PROSTA METODA. Trzeba stosować codziennie, przez cały rok, kremy z filtrem przeciwsłonecznym. Nie tylko w lato i gdy jest słońce, bo wyjaśniłam już, że promieniowanie UVA ma w nosie jaki mamy aktualnie miesiąc w roku 😉 Odpowiedni krem z filtrem załatwia sprawę i nie dopuszcza do tego, żeby promienie wpływały na skórę w sposób, w jaki to opisałam.  

     

    Jednak wiesz już, że sam filtr SPF nie wystarczy, więc teraz wyjaśnię dokładnie jak wybierać dobre kosmetyki. Zacznijmy od łatwiejszego promieniowania UVB. Filtr SPF30 zdecydowanie wystarczy, żeby chronić się przed poparzeniami. Do codziennego stosowania zalecam właśnie taki, bo będzie wygodniejszy w nakładaniu i w codziennym stosowaniu w ciągu dnia niż mocniejsze filtry SPF50 czy SPF100. Oczywiście możesz je stosować, ale zamiast śrubować ochronę SPF koniecznie musisz zwrócić uwagę na ochronę UVA.

     

    Ochrona UVA, no właśnie. Przede wszystkim: moim zdaniem NIE WYSTARCZY, jeśli na Twoim kremie jest napisane tylko UVA w kółeczku. To tylko informacja, że ochrona przed promieniowaniem UVA jest, ale nie wiadomo jak duża. O ile jakakolwiek ochrona UVA jest lepsza niż żadna, to zdecydowanie zachęcam do tego, żeby podejść do tego tematu trochę poważniej. Szczególnie, że w obecnych czasach wybór kosmetyków jest naprawdę ogromny i nie musimy iść na kompromisy.

     

    Choć to nadal rzadkie w Polsce, to w Azji podaje się oznaczenie stopnia ochrony UVA korzystając ze skali PA z plusami. Być może widziałaś kremy z napisem PA z plusami, np. PA+++, co oznacza właśnie stopień ochrony UVA. PA może mieć od 1 do czterech plusów.

     

    I tak: PA z trzema plusami to wysoka ochrona, a PA z czterema plusami to bardzo wysoka ochrona. Jest jeszcze inna miara, czyli PPD, która mówi o tym samym, ale przy użyciu liczb. 

     

    PA+ – niska ochrona UVA (PPD 2–4) 

    PA++ – umiarkowana ochrona UVA (PPD 4–8) 

    PA+++ – wysoka ochrona UVA (PPD 8–16) 

    PA++++ – bardzo wysoka ochrona UVA (PPD ≥16) 

     

    Skala PA+ i PPD są ze sobą powiązane. Mówiąc prosto, korzystaj z kremów które mają PA przynajmniej z trzema plusami lub PPD przynajmniej 8 i wszystko będzie dobrze. 

     

    Jeszcze ostatnia ciekawa kwestia. Czy jest jakieś powiązanie pomiędzy stopniem ochrony SPF a UVA? Inaczej mówiąc, czy wysoki SPF gwarantuje wyższą ochronę UVA? Normy europejskie, które dotyczą kosmetyków produkowanych w Unii  wskazują na to, że powinno tak być, aby ochrona UVA stanowiła przynajmniej ⅓ stopnia ochrony UVB. Jednak praktyka pokazuje, że filtry mają swój zakres absorpcji promieniowania. Jedne filtry lepiej pochłaniają promieniowanie UVB, inne UVA. Dlatego producenci nierzadko dodają kilka rodzajów filtrów przeciwsłonecznych do kosmetyków. A ja po prostu polecam stosować takie kosmetyki, które mają potwierdzony badaniami stopień ochrony UVA na opakowaniu, żeby mieć absolutną pewność ochrony. 

     

    Często pytacie w komentarzach: jaki rodzaj filtra wybrać? Zwracam uwagę na to, że filtr przeciwsłoneczny (czyli składnik w kremach) może być chemiczny lub mineralny. Filtry mineralne nie wnikają głęboko w skórę tylko zostają na jej powierzchni. Żaden filtr mineralny nie szkodzi rafie koralowej, czego nie można powiedzieć o wszystkich filtrach chemicznych. Do filtrów mineralnych nie trzeba dodawać alkoholu etylowego nawet w mikro ilościach, żeby go rozpuścić, a do chemicznych – często tak. Mimo, że na rynku można znaleźć dobrej jakości filtry chemiczne, to sama jestem fanką filtrów mineralnych – ale to temat na osobny artykuł. 

    Jakie ubranie chroni najlepiej przed promieniowaniem UV?

    Pozwolę sobie w tym miejscu na jeszcze jedną rekomendację 🙂 Sama od dłuższego czasu podczas urlopu w ciepłych krajach i dłuższych ekspozycjach na słońce skupiam się na odpowiednim ubraniu. Promieniowanie UVB jest skutecznie blokowane przez ubranie. Dlatego dbając o swoją skórę minimalizuję ryzyko poparzeń słonecznych i zakładam długie rękawki czy długie sukienki z lekkich przewiewnych materiałów, jak na przykład len. Poza tym, nauczyłam się też kąpać w wodzie w sportowym ubraniu, żeby nie narażać skóry. 

     

    A jak ubranie najlepiej chroni przed promieniowaniem UVA? Tutaj sprawa jest trochę bardziej skomplikowana. Zwykła koszulka bawełniana przepuszcza około 20% promieniowania UVA. Lepszy jest poliester i włókna syntetyczne. Najlepsza jest wełna, która ma naturalną zdolność pochłaniania promieni UV. Ale ponieważ nie chcemy od tego wszystkiego zwariować i chodzić w wełnianym swetrze na urlopie we Włoszech w sierpniu, to wystarczy pamiętać, że JAKIEŚ ubranie jest lepsze, niż ŻADNE.

     

    I tu ciekawostka: KOLOR ubrania ma bardzo duże znaczenie – ciemne lub jaskrawe barwy ubrań są znacznie lepsze w ochronie. Czyli czarna koszulka z grubszego materiału ochroni lepiej niż biała z lnu. 

     

    Wnioski

    Jeśli dotarłaś do tego momentu w artykule (za co dziękuję!) i masz teraz takie przemyślenie, że próbuję Ci wmówić, że słońca trzeba się bać i że jest złe to jest dokładnie ODWROTNIE. W tym artykule skupiłam się na starzeniu się skóry, jednak człowiek to nie tylko skóra! 

     

    Przebywanie na słońcu ma wiele korzyści potwierdzonych badaniami. Po pierwsze, z czego na pewno zdajesz sobie sprawę, to naturalna produkcja witaminy D przez organizm. Oprócz tego, promienie słoneczne potrafią ZNACZĄCO poprawić nasz nastrój i samopoczucie.  Światło UV pobudza mózg do produkcji serotoniny, nazywanej potocznie “hormonem szczęścia”. Jeśli nam brakuje słońca możemy cierpieć nawet na sezonową depresję, czyli zaburzenie nastroju spowodowane BRAKIEM słońca.

     

    Idąc dalej, badania wykazują, że osoby, które spędzają więcej czasu na słońcu RZADZIEJ zapadają na depresję. Poza tym, spędzając codziennie czas na słońcu mamy lepszą odporność, co jest poniekąd powiązane z witaminą D. 

     

    Czy są jeszcze jakieś korzyści z przebywania na słońcu? Tak! Światło słoneczne jest najważniejszym czynnikiem regulującym nasz wewnętrzny zegar biologiczny. Czyli, eksponując się na słońce w ciągu dnia, mamy lepszą jakość snu i lepszą produkcję melatoniny. Są nawet badania, które mówią o poprawie funkcjonowania układu sercowo-naczyniowego z powodu ekspozycji na słońce. 

     

    To jak to w końcu jest z tym słońcem? Czy lepiej jest wychodzić na słońce, MIEĆ zmarszczki i mieć te wszystkie korzyści, które teraz wymieniłam, czy może ODWROTNIE: Być jak wampir, uciekać od słońca, mieć gładką skórę i NIE mieć tych benefitów od słońca?

     

    Odpowiedź jest prosta. W tym przypadku można zjeść ciastko i MIEĆ ciastko. A mówiąc konkretniej: cały ten artykuł miał Cię przekonać do tego żeby korzystać ze słońca MĄDRZE. Bo przecież nałożenie dobrego kremu z filtrem UVA i UVB na twarz nie uniemożliwia nam spędzania czasu na słońcu. Bieganie, jazda na rowerze czy cokolwiek innego jest tak samo fajne gdy mamy na twarzy krem z filtrem. 

     

    Słońce to życie i powinniśmy korzystać z niego, wykonując aktywności na świeżym powietrzu i ciesząc się każdym słonecznym dniem. Mam nadzieję, że mając teraz te informacje, o których mówiłam w artykule, będziesz mogła czerpać ze Słońca tylko to, co najlepsze. 

     

    Jednak uwaga, to nie wszystko! Jeśli czytasz ten artykuł i masz obawy, że filtry przeciwsłoneczne są szkodliwe dla zdrowia, powodują raka, blokują naturalną produkcję witaminy D przez organizm – to zadajesz SŁUSZNE pytania. Odpowiedzi na te wszystkie kwestie i wiele więcej znajdziesz w kolejnym artykule, TUTAJ. Dopiero oglądając ten drugi materiał będziesz miała PEŁNĄ wiedzę na temat kremów z filtrem, dlatego nie przegap także tego drugiego artykułu. 

     

    Krem SPF do twarzy

    Jeśli szukasz świetnego kremu do twarzy SPF, który daje także wysoką ochronę UVA, to koniecznie sprawdź krem z filtrem UV Doktor Monika. Kliknij TUTAJ i dowiedz się więcej.
    krem spf doktor monika

     

    A jeśli jeszcze mnie nie obserwujesz, a mądre dbanie o skóre Cię interesuje to zajrzyj na mój Instagram TUTAJ.

    5
    Oceń ten artykuł

    Oceń: Promieniowanie UV: NAJWIĘKSZE NIEPOROZUMIENIE! | UVA vs. UVB

    Oceń

    Lekarka

    Dołącz do mojego darmowego wyzwania!

    Odbierz PDF „5 dni do Lepszej Skóry” i odbierz wskazówki od lekarza jak poprawić jakość skóry w domu, BEZ zabiegów!

    POBIERZ ZA DARMO
    Komentarze
    Dodaj komentarz

    Może Ci się spodobać także

    Podczas wizyty w gabinecie bardzo ważne jest poznanie pacjenta. Dotyczy to zarówno jego historii choroby i przebytych wcześniej zabiegów, ale również preferencji dotyczących wyglądu. Bardzo...

    08.05.2020 Monika Łyżwa

    Kategoria: Stereotypy

    Russian Lips, czyli jeśli myślisz że powiększysz usta dwoma szybkimi nakłuciami i bez bólu to ten artykuł jest dla Ciebie ;) Opowiadam w nim WSZYSTKO...

    25.10.2021 Monika Łyżwa

    Kategoria: Stereotypy

    Medycyna estetyczna, choć z dnia na dzień zyskuje nowych zwolenników, mierzy się cały czas z jednym, bardzo trudnym problemem. NIENATURALNY WYGLĄD. Jest to główny powód,...

    30.10.2020 Monika Łyżwa

    Kategoria: Stereotypy

    Dołącz do mojego
    DARMOWEGO
    Wyzwania.

    „5 Dni Do Lepszej Skóry”

    Otrzymuj wskazówki i popraw swój wygląd w domu BEZ zabiegów!

      Doktor Monika
      Dziękuję.

      Poradnik jest już na Twoim mailu. Jeśli nie ma go w "odebrane", sprawdź foldery "SPAM" i "oferty".