Słabe włosy u mężczyzn – wstęp
Jeśli masz mocne i zdrowe włosy, które wyglądają jak świeżo kupiona szczotka do zamiatania – to nie musisz czytać tego artykułu. We wszystkich innych przypadkach, wiedza poniżej na pewno Cię zainteresuje 🙂 .
Na początek trochę statystyk: 60% facetów po 50 r.ż. łysieje. W przypadku mężczyzn mających 35 lat to 40%. Łysieje także 70% 80-latków, którym ty też (mam nadzieję!) kiedyś będziesz. Dlaczego to mówię?
Mężczyźni (i kobiety także) są tak skonstruowani, że z wiekiem ich stan włosów pogarsza się. Ujmę to w ten sposób – kiedy teraz czytasz ten artykuł, to masz większy potencjał do ładnych i silnych włosów niż kiedykolwiek. Nawet jeśli masz teraz na głowie pięć włosów na krzyż, to potencjał do poprawy tej sytuacji jest na pewno większy niż za rok od dzisiaj.
Dlatego też słabymi włosami u mężczyzn warto zająć się JAK NAJSZYBCIEJ. I nie, trochę droższy szampon nie załatwi tego problemu tak jak byś chciał. W tym artykule omówię przyczyny osłabienia włosów i przedstawię solidne rozwiązania, które w tym pomogą.
Ostatnia uwaga – warto rozróżnić tematy słabych włosów i łysienia. O tym pierwszym porozmawiamy tutaj. W sprawie łysienia pisałam już wiele – skorzystaj z wyszukiwarki problemów na mojej stronie 🙂 .
Słabe włosy u mężczyzn – przyczyny
Przyczyny dlaczego włosy u mężczyzn robią się słabe to m.in.:
- Rozpoczęcie łysienia – jeśli masz 18-40 lat, to jest szansa, że nie zauważasz jeszcze łysienia, ale tylko osłabienie włosów
- Używki – którego wpływu na włosy nie dojrzysz z poniedziałku na wtorek, ale z roku na rok
- Stres – który dotyczy chyba każdego mężczyzny i serio dużo zmienia z włosami
- Dieta – brak witamin i minerałów, jedzenie słabej jakości
- Predyspozycje genetyczne – sprawdź czy Twój tata też miał ten problem
- Choroby i przyjmowane leki – jeśli cierpisz na jakąś chorobę, to pewnie zobaczyłeś już powiązanie ze stanem włosów
Przyczyn jest nawet więcej. Nie zawsze jednak da się z nimi coś zrobić. Bardzo trudno jest np. zmniejszyć poziom stresu w życiu o połowę dlatego, że włosy tego potrzebują 😉 Gdyby było to takie proste, to pewnie obniżyłbyś stres z miliona innych powodów.
Jednak te wszystkie przyczyny mają ze sobą coś wspólnego. Każda z nich wpływa na pogorszenie stanu skóry głowy. Właśnie tam znajdują się Twoje mieszki włosowe, z których włosy czerpią pożywienie. Jeśli skóra głowy jest w słabym stanie – to masz swój powód.
Na szczęście ja mam na to odpowiedź. W gabinetach medycyny estetycznej skutecznie radzimy sobie z tym, żeby stan skóry głowy istotnie poprawić.
Jak wzmocnić męskie włosy – zabiegi medycyny estetycznej
Są trzy sposoby jak możemy poprawić stan skóry w gabinetach medycyny estetycznej: osocze bogatopłytkowe, mezoterapia i laserowe wzmocnienie włosów.
Osocze bogatopłytkowe to zabieg w 100% naturalny, dzięki któremu wzmocnisz swoją skórę na głowie. Zabieg polega na pobraniu kilkunastu mililitrów krwi od Pacjenta na początku wizyty. Później lekarz (czyli ja 😉 ) taką krew odwirowuje w specjalnym urządzeniu – wirówce do osocza. Z krwi uzyskujemy bogate w tzw. czynniki wzrostu osocze. Podajemy je w skórę głowy przy pomocy igły. To istotnie poprawia jej kondycję i wzmacnia Twoje włosy.
Mezoterapia jest podobna w mechanice do osocza. Też jest dużo nakłuć i też podajemy preparat w skórę. Jednak preparat do mezoterapii jest produkowany syntetycznie i znajduje się w nim mix najważniejszych składników do wzmocnienia skóry głowy. O mezoterapii możesz myśleć jak o odżywce do włosów, ale… od środka 🙂 .
Laserowe wzmocnienie włosów to doskonałe dopełnienie dwóch powyższych zabiegów. Procedura polega na działaniu wiązką lasera na skórę głowy. Wiązka lasera nic nie robi z górną warstwą skóry ani włosami. Za to głęboko penetruje skórę i wywołuje szereg reakcji, który wspiera jej ukrwienie, produkcję kolagenu i wzmocnienie.
Powyższe zabiegi można (i warto!) łączyć. Po serii zabiegów zauważysz silniejsze i zdrowsze włosy, a także zahamowanie lub zwolnienie procesu łysienia. Warto dbać o skórę głowy i warto to robić w najlepszy możliwy sposób. Dlatego żeby Twoje włosy były w dobrej kondycji, zwróć się do lekarza medycyny estetycznej w Twoim mieście 🙂 .
