Medycyna estetyczna: 7 Lat BRUTALNIE SZCZEREJ Wiedzy Od Lekarza

Medycyna estetyczna: 7 Lat BRUTALNIE SZCZEREJ Wiedzy Od Lekarza

Spis treści

    Wstęp

    Medycyną estetyczną zajmuję się od 7 lat. Wykonałam w swoim życiu ponad 10 tysięcy zabiegów z botoksem, kwasem hialuronowym i stymulatorami tkankowymi. Jestem właścicielem gabinetu w Krakowie, w którym pracuje 3 lekarzy medycyny estetycznej.

    Skompresuję CAŁE moje doświadczenie i wiedzę na temat młodego i zdrowego wyglądu w tym jednym artykule.

    medycyna estetyczna kraków

    Brutalnie szczera prawda nr 1

     

    Brutalnie szczera prawda nr 1: Medycyna estetyczna NIE jest potrzebna. Żyjemy w czasach, że jeśli mieszkasz w dużym mieście i rzucisz mocno kamieniem w dowolnym kierunku, to jest duża szansa, że wybijesz szybę w gabinecie medycyny estetycznej lub kosmetologii. (Tu prośba do moich Pacjentów – nie róbcie tego testu kiedy mnie odwiedzacie 🙂 )

     

    Dużo osób z Twojego otoczenia pewnie korzysta z „JAKICHŚ” zabiegów – np. chodzi do kosmetologa, na botoks czy inne zabiegi upiększające. Jeśli to wszystko sprawia u Ciebie w sercu wrażenie, że MUSISZ wykonywać zabiegi medycyny estetycznej, to z tego miejsca Cię uspokajam. Medycyna estetyczna NIE jest potrzebna do tego, żeby wyglądać dobrze.

     

    Wiem, że wiele z Was odczuwa taką presję ze strony społeczeństwa czy mediów społecznościowych. Wiem dlatego, że często pytam moich Pacjentów, którzy odwiedzają mnie po raz pierwszy, z jakich POWODÓW mnie odwiedzają. I coraz częściej słyszę coś w stylu: „wszystkie moje koleżanki robiły sobie już jakieś zabiegi i nie chcę być zostawiona na boku w tej kwestii”.

     

    Właśnie ta presja powoduje, że medycyna estetyczna ma większy „priorytet” i zaczynamy myśleć, że jest ona ważniejsza niż jest w rzeczywistości. Jednak prawda jest taka, że nie jest ona konieczna, żeby cieszyć się młodym i zdrowym wyglądem.

     

    Więc jeśli nie korzystałaś nigdy z zabiegów, nie chcesz robić sobie botoksu, stymulatorów tkankowych czy wypełniać zmarszczek – to tego nie rób. Nie ma sensu przechodzić przez dyskomfort zabiegów, gojenie się i wydatki finansowe i jeszcze do tego nie mieć przekonania do tego wszystkiego.

     

    W tym artykule opowiem Ci, że nie medycyna estetyczna, ale INNE rzeczy są znacznie ważniejsze dla zatrzymania młodego i zdrowego wyglądu. Wymienię co konkretnie robić, żeby zadbać o dobrą jakość skóry na jak najdłuższy czas. Dlatego przeczytaj ten artykuł do końca, bo na pewno wyciągniesz z tego coś dla siebie.

    • Sprawdź dostępne terminy do mojego gabinetu w Krakowie

    • Zarezerwuj wizytę spotkaj się z doświadczonym lekarzem

    • Zadbaj mądrze o jakość skóry wspólnie ustalimy plan działania i wykonamy zabieg

    ZAREZERWUJ WIZYTĘ

    Brutalnie szczera prawda nr 2

     

    Brutalnie szczera prawda nr 2: Geny są najważniejsze dla dobrego wyglądu i wolnego starzenia się. Jeśli masz babcię, ciocię lub znajomą która pali, codziennie pije alkohol, je słodycze, nigdy nie uprawiała sportu i nie ma ani jednej zmarszczki to mam dla Ciebie ważną informację – każdy z nas ma kogoś takiego 🙂

     

    Prawda jest taka, że nie ma nic ważniejszego w tym jak wyglądamy, jak nasze geny. To trochę smutna wiadomość, dlatego że nie mamy na to wpływu i medycyna estetyczna nic tu nie pomoże. Jest możliwość, że w loterii genetycznej wyciągnęłaś przysłowiową „krótką zapałkę” i na przykład już od 20 roku życia masz widoczną lwią zmarszczkę na twarzy. Albo – jeśli jesteś mężczyzną i czytasz ten artykuł – to jeszcze w liceum zacząłeś łysieć i na drugim roku studiów wyglądałeś jak 40-latek.

     

    Dobre lub złe geny wpływają nie tylko na to, jak wyglądamy, ale także jak się starzejemy z perspektywy zdrowotnej i chorób, które mamy. Bardzo wiele chorób, w tym niektórych nowotworów, może mieć podłoże genetyczne i już od urodzenia wiemy, że mamy predyspozycje do zachorowania np. na raka jelita grubego.

     

    Podobnie jest w przypadku naszego charakteru, pozytywnego nastawienia do życia lub skłonności do depresji. Po prostu są osoby, które także na tym polu są np. z natury optymistami i widzą szklankę do połowy pustą, a także są tacy którzy jak bardzo dobrze w życiu by nie mieli to będą wiecznie smutni i narzekający. Takich też na pewno znasz ze swojego otoczenia, prawda?

     

    Jednak uwaga – nigdy nie jest tak, że ktoś jednoznacznie „przegrał” lub „wygrał” w tej loterii genetycznej. Po prostu tych wszystkich zmiennych jest tak wiele, że nie sposób mieć jednoznacznie wszystkiego na plus lub na minus. Jestem pewna, że Ty, ja i każdy kto czyta ten artykuł ma w jednych kwestiach lepiej/łatwiej, a w innych nie. I to jest ta „normalność”, z którą każdy z nas żyje i powinien akceptować.

     

    Wróćmy jednak do wyglądu. Tak, tutaj także geny odgrywają decydującą i najważniejszą rolę. Jednak zdecydowanie nie znaczy to, że jeśli w zakresie wyglądu ktoś wyciągnął akurat krótszą zapałkę podczas narodzin, to nie ma NA NIC żadnego wpływu przez całe życie. Jest dokładnie odwrotnie.

     

    Na pewno słyszeliście kiedyś taką historię, że bliźniacy zostali rozdzieleni zaraz po urodzeniu i trafiają do różnych rodzin. A później spotykają się po latach. Googlowałam ostatnio szukając takich historii i wiecie co? Najczęściej jedno z bliźniąt wygląda na DUŻO MŁODSZE niż drugie.

     

    To jest dowód na to, że niezależnie jakie masz geny, to wszystko to, co od narodzin zrobisz lub nie zrobisz dla własnego wyglądu ma swoje konsekwencje. Więc tak naprawdę, o ile geny FAKTYCZNIE są najważniejsze, to masz w ręku wiele narzędzi, którymi możesz wpłynąć na plus lub na minus w kontekście swojego wyglądu. I właśnie o tym opowiadam w kolejnym punkcie.

     

    Brutalnie szczera prawda nr 3

     

    Brutalnie szczera prawda nr 3: Wiesz co robić, ale tego nie robisz. Ten punkt jest potwierdzeniem tego, że tytuł nie kłamie i w tym artykuł opowiadam o BRUTALNYCH prawdach o pielęgnacji skóry. I jedną z nich jest to, że tak naprawdę nie musisz czytać tego artykułu, bo doskonale wiesz co należy zrobić dla młodego wyglądu, ale tego nie robisz. Każdy wie co trzeba robić, żeby być w dobrej formie psychicznej i fizycznej. Co więcej, te rzeczy to nie medycyna estetyczna i najczęściej są DARMOWE.

     

    Gdybyśmy teraz rozmawiali jeden na jednego i to Ty opowiadałabyś mi o ładnym wyglądzie to z pewnością byłabyś w stanie doradzić mi mnóstwo mądrych rzeczy. Niestety, mimo tego, że bardzo dużo wiemy na temat „jak wyglądać dobrze” to przymykamy oko i żyjemy nie na 100% w zgodzie z tym, co sami wiemy. I moim zdaniem jest kilka powodów, dlaczego tak wygląda.

     

    Po pierwsze, to nie do końca tak, że „przymykamy na to oko” czyli z premedytacją ignorujemy w naszym życiu to, co ma znaczenie dla wyglądu. Na przykład, trudno jest spać 8 godzin dziennie, kiedy urodziło Ci się dziecko i musisz wstawać co dwie/trzy godziny. Albo trudno nie stresować się, kiedy masz sesję na studiach albo jesteś pierwszy tydzień w nowej pracy.

     

    Po prostu życie jest DUŻO BARDZIEJ skomplikowane niż to, żeby myśleć TYLKO na temat młodego wyglądu. Sama osobiście bardzo nie lubię rad w stylu: „musisz robić tą jedną rzecz przez 5 minut dziennie CODZIENNIE i Twoje życie się zmieni”. Bo wiem, że przy moim stylu życia nawet te 5 minut dziennie jest dużym obciążeniem. JEŚLI TEŻ TAK MASZ – daj łapkę w górę 😉

     

    Myślę, że nawet miliarderki, które nie pracują i mają fortunę po rodzicach też nie myślą tylko o medycynie estetycznej, jak wyglądać lepiej i starzeć się wolniej. Jednak z drugiej strony, jestem pewna, że masz w swojej codzienności takie rzeczy lub nawyki, które jednoznacznie wpływają na to, że starzejesz się SZYBCIEJ i które mogłabyś zmienić tu i teraz, ale tego NIE ROBISZ.

     

    Nie jestem w stanie powiedzieć Ci teraz jakie tą są rzeczy, które powinnaś zmienić u siebie, bo nie znamy się osobiście, a ja teraz piszę po prostu do komputera w moim gabinecie w Krakowie. Jednak w punkcie 7 tego artykułu opowiadam o rzeczach, które moim zdaniem są najważniejsze, żeby dbać o wygląd mądrze. Medycyna estetyczna, którą się zajmuję jest na tej liście dopiero na 9 miejscu z dziesięciu. Dlatego w kolejnych minutach czeka Cię jeszcze wiele ciekawych informacji.

    • Sprawdź dostępne terminy do mojego gabinetu w Krakowie

    • Zarezerwuj wizytę spotkaj się z doświadczonym lekarzem

    • Zadbaj mądrze o jakość skóry wspólnie ustalimy plan działania i wykonamy zabieg

    ZAREZERWUJ WIZYTĘ

    Brutalnie szczera prawda nr 4

    Brutalnie szczera prawda nr 4: Liczy się codzienność, którą powtarzasz w nieskończoność

    Jest takie powiedzenie, które bardzo lubię. Jeśli przez kilka dni masz dobry dzień, to przekształca się to w dobry tydzień. Kilka dobrych tygodni zmienia się w dobry miesiąc. Dobre miesiące zamieniają się w dobre lata. A dobre lata to dobre życie.

     

    Właśnie ten sposób patrzę na dobre i pełne życie – jak na serię dobrych dni. Uważam, że kiedy chcemy dobrze zadbać o wygląd to musimy zastosować tą samą zasadę. Dlatego w swojej pracy lekarza nie przepadam za „metamorfozami”, „efektem WOW” i gwałtownymi zmianami tu i teraz. Taka medycyna estetyczna nie jest zgodna z moim podejściem do życia w ogóle i uważam, że na sprawy związane z wyglądem trzeba popatrzeć właśnie wychodząc od dobrej, mądrej codzienności.

     

    Uważam, że na swój wygląd, ale też np. sukces zawodowy czy szczęście pracujemy codziennie, każdego dnia. I każdego dnia dokładamy lub odejmujemy cegiełkę od tego celu. Dla przykładu, tak naprawdę NIE MA znaczenia, czy pójdziesz dzisiaj na trening na siłowni, jeśli nie zamierzasz zrobić tego jutro i w ogóle w przyszłości. Po prostu taki trening nie da Ci ŻADNYCH efektów, ani na plus ani na minus – nawet jeśli dzisiaj spędzisz na siłowni 3 godziny i wyzioniesz ducha.

     

    To, co jednak da Ci prawdziwe efekty jeśli chodzi o wygląd to MAŁE zmiany, które są powtarzane w przyszłości. Przed chwilą mówiłam o tym, że nie lubię pięciominutowcyh rad/zmian które trzeba powtarzać w nieskończoność codziennie. Prawda jest taka, że można takich rad nie lubić, ale one DZIAŁAJĄ.

     

    Dlatego jeśli myślisz, że medycyna estetyczna to coś dla Ciebie i wybierasz się do gabinetu albo na zabieg u kosmetologa i zamierzasz go zrobić raz i już nigdy nie wrócić, to prawdopodobnie – tak jak na przykładzie siłowni – lepiej nie iść wcale.

     

    Odłóżmy jednak na chwilę wizyty w gabinetach. Być może już w tym momencie możesz poprawić coś w swoim dniu, żeby był on nieco lepszy w zakresie dbania o wygląd. Może jest jakaś mała rzecz, która NIE będzie kosztować Cię tony wyrzeczeń, ale jeśli ją zmienisz spowoduje, że za 10, 20 lat na pewno będziesz wyglądać i czuć się lepiej.

     

    Zrób sobie taki mały „rachunek sumienia” –  ile z rzeczy, które zrobiłaś dzisiaj i decyzji, które podjęłaś pomogło Twojemu wyglądowi i skórze, a ile PRZESZKODZIŁO. Ja zrobiłam sobie taki rachunek sumienia zanim zaczęłam pisać ten artykuł i jeśli jesteś taka jak ja, to na pewno masz dzisiaj MIX rzeczy, które zadziałały na plus i na minus dla Twojego wyglądu.

    Nikt z nas nie jest idealny, ale pamiętaj, że swoją dzisiejszą codzienność będziesz powtarzać w nieskończoność. MIKRO zmiana dzisiaj, może perspektywie lat przynieść BARDZO DUŻE efekty dla Twojego wyglądu. Dobry dzień będzie oznaczał dobry tydzień, miesiąc i dobre życie. I zachęcam żebyś tak patrzyła na zmiany, których dokonujesz u siebie.

     

    Brutalnie szczera prawda nr 5

    Brutalnie szczera prawda nr 5: Medycyna estetyczna może poprawić, ale też POGORSZYĆ wygląd

    Czasami mam wrażenie, że jedynym głosem rozsądku, jeśli chodzi o medycynę estetyczną są nie lekarze, ani nie Pacjenci, ale osoby, które nie mają z nią żadnego doświadczenia i mówią coś w stylu: „Ostrzykują się, oszpecają to się nikomu nie podoba i później wyglądają jak glonojady”.

     

    Powyższy przykład jest bardzo skrajny i wręcz agresywny i nigdy nie lubię czytać takich komentarzy na swoim kanale na YouTube, bo wrzucają wszystko i wszystkich do jednego worka. Gdyby jednak ociosać taki komentarz z agresji i doszukać się głębszego sensu, to być może to nieładne zdanie można by zmienić w coś takiego: „Medycyna estetyczna może poprawić, ale też POGORSZYĆ wygląd”. I z takim zdaniem absolutnie się zgadzam.

     

    Brutalna prawda jest taka, że medycyna estetyczna to… medycyna. A zabiegi mają swoje konsekwencje, które mogą także pogorszyć wygląd. Dzieje się tak w kilku sytuacjach:

     

    1. Jeśli zabieg jest źle dobrany do potrzeb Pacjenta.
    2. Jeśli zabieg jest dobrze dobrany, ale źle WYKONANY.
    3. Jeśli został użyty preparat słabej jakości.
    4. Jeśli zabiegi są powtarzane bez umiaru i w nieskończoność.
    5. [NAJGORSZY] Jeśli występuje kombinacja punktów od 1 do 4.

     

    Szczególnie przestrzegam Was przed tym, co możecie zobaczyć na efektach przed i po na Instagramie w zakresie zabiegów z kwasem hialuronowym, takich jak wolumetria twarzy i modelowanie ust. Podczas gdy większość osób niewiedzących co to medycyna estetyczna obwinia o zły wygląd botoks, to tak naprawdę KWAS HIALURONOWY jest najczęstszym winowajcą pogorszonego wyglądu.

    • Sprawdź dostępne terminy do mojego gabinetu w Krakowie

    • Zarezerwuj wizytę spotkaj się z doświadczonym lekarzem

    • Zadbaj mądrze o jakość skóry wspólnie ustalimy plan działania i wykonamy zabieg

    ZAREZERWUJ WIZYTĘ

    Medycyna estetyczna to bardzo MŁODA dziedzina nauki. Tak naprawdę cały czas się rozwija i nie minęło nawet jedno pokolenie osób, które korzystają z zabiegów. O tym, jakie medycyna estetyczna będzie miała konsekwencje dla społeczeństwa dowiemy się dopiero za kilkadziesiąt lat.

     

    Nie znaczy to jednak, że działamy w ciemno. Warto jest wybierać takie miejsca i takich lekarzy, którzy są spójni w przekazie z tym, co Ty chcesz osiągnąć dla siebie. Prawdziwi profesjonaliści będą ciągle się edukować, znać badania i regularnie szkolić się z nowych technik zabiegowych.

     

    O konsekwencjach jakie wywołuje medycyna estetyczna u osób, które teraz przesadzają z zabiegami lub mają je wykonane w nieprawidłowy sposób, opowiadam jeszcze później w punkcie 16 w tym artykule.

    • Sprawdź dostępne terminy do mojego gabinetu w Krakowie

    • Zarezerwuj wizytę spotkaj się z doświadczonym lekarzem

    • Zadbaj mądrze o jakość skóry wspólnie ustalimy plan działania i wykonamy zabieg

    ZAREZERWUJ WIZYTĘ

    Brutalnie szczera prawda nr 6

     

    Brutalnie szczera prawda nr 6: Stres zabija i postarza i nic nie możemy z tym zrobić. Jest jedna rzecz, która postarza nas każdego dnia prawdopodobnie bardziej niż cokolwiek innego, a my NIEWIELE możemy z tym zrobić. Tak, mówię o stresie.

     

    Kilka faktów na temat stresu, o których mało który coach chciałby Ci powiedzieć. Fakt numer 1: każdy z nas stresuje się i będzie się stresował i nie znam nikogo kto by nie miał stresu w życiu. Stres odczuwa kardiochirurg, który codziennie robi operacje na otwartym sercu u dziecka, ale także osoba, która jest na emeryturze i martwi się np. czy wnuczek w przedszkolu poradzi sobie na przedstawieniu. I oba te stresy są tak samo prawdziwe.

     

    Fakt numer 2: jako ludzie jesteśmy skonstruowani tak, żeby się stresować i tysiące lat temu stres ratował nam życie i mobilizował do np. ucieczki przed zagrożeniem. Teraz odgrywa pewnie mniejszą rolę i bardziej przeszkadza lub pomaga, choć są sytuacje, kiedy potrafi nas zmotywować. Na przykład, gdy tracisz pracę i masz dwójkę dzieci na utrzymaniu, to ze stresu o ich dobrobyt zrobisz wszystko, żeby znaleźć nową pracę i nic Cię nie zatrzyma.

     

    Fakt o stresie numer 3: stres wpływa na wygląd i postarza nas dużo bardziej, niż się wydaje. Kiedy się chorobliwie stresujemy to nasz organizm cierpi. Cierpimy zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Jeśli przeżywamy w życiu dużo stresu, to siwieją nam włosy, pojawiają się nowe zmarszczki i zmienia się nasza twarz. Co gorsze, te zmiany zostaną z nami na stałe nawet wtedy, gdy ciężkie chwile w życiu przeminą.

     

    Fakt o stresie numer 4: porady na temat zmniejszenia stresu w życiu możesz wyrzucić do kosza. Choć to moje subiektywne zdanie, to za każdym razem, kiedy próbowałam ZMNIEJSZYĆ odczuwanie stresu, to ponosiłam porażkę. Nie jestem tutaj psychologiem ani coachem, ale mówię z własnego doświadczenia lekarza, który ma odpowiedzialną pracę, własny gabinet, markę kosmetyków i jest odpowiedzialna za swój zespół pracowników.

     

    To, co jednak MOŻESZ i WARTO zrobić to odpowiednio zarządzać stresem. Myślę, że kluczowe jest to, żeby stres nas nie pochłonął i nie działał na nas 24/7. W innym przypadku będzie wpływał na każdy aspekt naszego życia. Na przykład nie będziesz mogła się wyspać, bo będziesz budzić się w nocy. Albo: pojedziesz na wakacje na dwa tygodnie i nie odpoczniesz bo będziesz czuć stres i lęk.

     

    Jak w takim razie zarządzać stresem? Po pierwsze, możesz go zmierzyć. Są opaski na rękę, zegarki smart, które mogą mierzyć takie parametry. Po drugie, zadbaj o swoje zdrowie psychiczne. Jeśli jest Ci ciężko, zawsze warto udać się do psychoterapeuty – to nie jest przyznanie się, że coś jest z tobą nie tak. Po trzecie: słuchaj siebie i swojego głosu i każdego dnia znajdź choć chwilę czasu na to co chcesz, a nie to, co musisz. Po czwarte: zadbaj o codzienną aktywność fizyczną, bo to ma udowodnione działanie zmniejszające stres.

     

    Ze skłonnością do stresu jest tak, jak z genami i wyglądem, o czym opowiadałam chwilę temu – jedni reagują z większym stresem na życiowe sytuacje, a inni stresują się mniej. Podejrzewam, że nie każdy mógłby być kardiochirurgiem i operować serca. Jednak z pewnością na świecie jest gdzieś bibliotekarka, która stresuje się swoją pracą bardziej niż kardiochirurg. I z tą myślą Cię teraz zostawiam – a my przechodzimy do ważnego punktu, gdzie opowiem Ci o piramidzie młodego wyglądu.

    • Sprawdź dostępne terminy do mojego gabinetu w Krakowie

    • Zarezerwuj wizytę spotkaj się z doświadczonym lekarzem

    • Zadbaj mądrze o jakość skóry wspólnie ustalimy plan działania i wykonamy zabieg

    ZAREZERWUJ WIZYTĘ

    Brutalnie szczera prawda nr 7

     

    Brutalnie szczera prawda nr 7: Jest 10 rzeczy, które wpływają na dobry wygląd, ale większość osób czyta je odwrotnie. Jeśli mielibyśmy zrobić piramidę młodego wyglądu, która u podstawy ma to, co najważniejsze, a na szczycie jest rzecz najmniej ważna, to niestety wchodząc na Instagrama mogłabyś zobaczyć dużo… odwróconych piramid. Pewnie zdziwisz się, gdzie w tym wszystkim jest medycyna estetyczna.

     

    Moim zdaniem jest 10 rzeczy, które mają znaczenie dla dobrego wyglądu skóry, ale to co jest ważniejsze niż to jakie są to rzeczy, to priorytety. Czyli w rzeczach, które teraz wymienię, ta pierwsza będzie najważniejsza, a każda kolejna mniej ważna.

     

    1. Dieta i nawadnianie się.
    2. Sen i regeneracja
    3. Poziom stresu w życiu
    4. Aktywność fizyczna
    5. Szczęście i zadowolenie z życia.
    6. Geny
    7. Charakter i podejście do świata
    8. Pielęgnacja w domu (kosmetyki, masaże twarzy)
    9. Pielęgnacja profesjonalna (np. medycyna estetyczna).
    10. Inne (np. suplementy, poduszki przeciwzmarszczkowe itp.)

     

    Jeśli czytasz uważnie ten artykuł, to mówiłam wcześniej, że geny są NAJważniejsze, a tutaj są na szóstym miejscu. Chcę przez to pokazać, że ta piramida może być nieco inna dla każdego z nas, w szczególności jak chodzi o jej podstawy, czyli te ważniejsze rzeczy. Geny to też jedyna rzecz na tej liście, na którą nie mamy wpływu. Skupmy się więc na wszystkich pozostałych, w tym na komentarzu dlaczego medycyna estetyczna jest dopiero na przedostatnim miejscu.

     

    Dieta i nawadnianie się. Jeśli Twoja skóra wygląda źle, to jest duża szansa, że jest odwodniona. Dlatego spróbuj wypijać przez kilka tygodni więcej wody niż do tej pory i zobacz, co się stanie. Dieta? Zamiast przechodzić na najbardziej rygorystyczną dietę świata, wprowadź małe zmiany, które będziesz mogła stosować do końca życia. Im mniej przetworzone produkty i im jakość tych produktów jest lepsza, tym organizm będzie w lepszej kondycji.

     

    Sen i regeneracja. Prawdopodobnie ciężko Ci spać więcej godzin w ciągu tygodnia, a jesteś chronicznie niewyspana. Jeśli tak, skup się nie dłuższym śnie, ale na lepszej jakości. Zaciemnij pomieszczenie, w którym śpisz, obniż jego temperaturę do 18 stopni i nie patrz w telefon na godzinę przed zaśnięciem.

     

    Poziom stresu w życiu mamy już omówiony 🙂 Za to kolejny punkt – aktywność fizyczna, nie tylko obniży stres, ale także pomoże Ci wyglądać i czuć się lepiej. Każdego dnia wykonuj jakąś aktywność fizyczną. Prawda jest taka, że nasze organizmy nie są przystosowane do tego, żeby 12 godzin dziennie siedzieć lub leżeć i musimy się z tym pogodzić.

     

    Szczęście i zadowolenie z życia. Nie mam sekretu jak być szczęśliwą, ale powiem tylko, że nie jest tak, że szczęście się ma albo się go nie ma. Szczęścia trzeba się NAUCZYĆ i na pewno nie warto z tym czekać aż świat wokół nas się zmieni – bo się nie zmieni.

     

    Charakter i podejście do świata. Są dwie grupy ludzi na świecie: Ci, którzy widzą więcej dobrego wokół i ci, którzy widzą więcej złego. Co ciekawe, świat dla jednych i drugich jest taki sam. Ja jestem przekonana, że to jak patrzymy na świat jest ważne dla tego, co mamy wypisane na twarzy w zakresie wyglądu i młodości. Jeśli widziałaś kiedyś 80-latka z iskrą w oku, to wiesz o czym mówię.

     

    Pielęgnacja w domu – dobre kosmetyki, rutyna pielęgnacyjna, to też ma znaczenie, ale mniejsze niż Instagram mu przypisuje. Warto o to zadbać nie dlatego, że jest takie ważne, ale dlatego, że jest ŁATWE względem innych punktów tutaj omawianych. Wystarczy, że raz dobrze dobierzesz kosmetyki i możesz mniej lub bardziej zapomnieć o tym i skupić się na rzeczach ważniejszych.

    • Sprawdź dostępne terminy do mojego gabinetu w Krakowie

    • Zarezerwuj wizytę spotkaj się z doświadczonym lekarzem

    • Zadbaj mądrze o jakość skóry wspólnie ustalimy plan działania i wykonamy zabieg

    ZAREZERWUJ WIZYTĘ

    Miejsce przeodstatnie – medycyna estetyczna. Na początku tego artykułu mówiłam, że możesz obyć się bez medycyny estetycznej i podpisuję się pod tym. Jednak dobrze dobrane zabiegi faktycznie działają i może to być dobre WSPARCIE dla wszystkich rzeczy z tej listy.

     

    Miejsce ostatnie – cała reszta taka jak suplementy, poduszki przeciwzmarszczkowe i inne drobne sposoby na poprawę wyglądu. Nie oczekuj jednak, że będzie to kolosalna zmiana, o ile nie masz poukładanych pozostałych kwestii.

     

    Brutalnie szczera prawda nr 8

     

    Brutalnie szczera prawda nr 8: Najbardziej postarza Cię promieniowanie słoneczne. Wiem, że jest część z Was, którzy absolutnie nie chcą słyszeć o tym, że promieniowanie UV jest szkodliwe dla organizmu. To te same osoby, które mówią o tym, że słońce to życie i jest potrzebne do wyprodukowania witaminy D i kremy z filtrem to blokują. Na pewno część osób która to ogląda jest przekonana, że kremy z filtrem przeciwsłonecznym są rakotwórcze.

     

    Prawda jest taka, że promieniowanie słoneczne jest pierwszym i najważniejszym czynnikiem, które odpowiada za widoczne starzenie się skóry, na który my mamy realny wpływ. Inaczej mówiąc, wiemy, że promieniowanie UV nas postarza i mamy prosty sposób jak sobie z tym poradzić, czyli kremy z filtrem UV.

     

    Promieniowanie słoneczne to właśnie jedna z tych rzeczy, które działają na nas codziennie i z dnia na dzień przynoszą niewidoczne zmiany, ale po latach mogą takim „być albo nie być” dla wyglądu naszej skóry.

     

    Wokół kremów z filtrem jest wiele mitów. Między innymi to, że powodują raka, a także to, że blokują naturalne wydzielanie witaminy D przez organizm. O wszystkich tych rzeczach opowiadam w filmie, do którego link znajdziecie TUTAJ– zapiszcie go sobie na później.

     

    A jeśli jesteś przeciwna stosowaniu kremów z filtrem UV, bo Twoja babcia lub ciocia nigdy ich nie stosowała i wieku 90 lat nie miała zmarszczek, to zapraszam żebyś zerknęła do punktu pierwszego na początku artykułu, który teraz czytasz 😉 .

     

    Prawda jest taka, że to, czy będziesz korzystać z kremu z filtrem na co dzień czy nie nie wpłynie w ogóle na moje życie (z tego miejsca pozdrawiam komentujących mój film o kremach z filtrem, którzy mówią, że sponosuje mnie big farma 🙂 ). Mogę Ci tylko powiedzieć, że ja stosuję krem z filtrem UVA i UVB codziennie, każdego dnia, niezależnie od pory roku i pogody. A po więcej zapraszam do dedykowanego filmu.

    • Sprawdź dostępne terminy do mojego gabinetu w Krakowie

    • Zarezerwuj wizytę spotkaj się z doświadczonym lekarzem

    • Zadbaj mądrze o jakość skóry wspólnie ustalimy plan działania i wykonamy zabieg

    ZAREZERWUJ WIZYTĘ

    Brutalnie szczera prawda nr 9

     

    Brutalnie szczera prawda nr 9: Medycyna estetyczna ma dobry marketing, ale mnóstwo NIEDZIAŁAJĄCYCH zabiegów. Z całym przekonaniem uważam, że gdyby zabiegi medycyny estetycznej były tak dobre jak MARKETING, który opanował tą branżę, to nie byłoby ani jednej osoby ze zmarszczką na świecie 🙂

     

    Medycyna estetyczna jest bardzo popularna i jej popularność rośnie. Kiedy kończyłam studia podyplomowe z medycyny estetycznej dla lekarzy, to w mojej szkole było ok. 30 osób na roku. Teraz z tego co wiem jest ich kilka razy więcej i z roku na rok przybywa takich chętnych. Jest też grupa osób, które nie są lekarzami, a podejmują się wykonywania zabiegów medycyny estetycznej, więc tym bardziej grupa zabiegowców w tej branży gwałtownie rośnie.

     

    Tak jak w każdej innej branży, obecnie na rynku mamy kombinację specjalistów, którzy bardzo dobrze wykonują zabiegi i świetnie prowadzą Pacjenta, a także tych którzy nie mają wiedzy, doświadczenia i umiejętności potrzebnych do tego, żeby robić to dobrze.

     

    Tak samo jest z zabiegami i preparatami. Cena jednego preparatu, na przykład ampułki kwasu hialuronowego może różnić się kilku lub nawet kilkunastokrotnie między najtańszym a najdroższym. Tak samo jest z urządzeniami do zabiegów, które mogą być bardzo dobre i nowoczesne, a także stare i niedziałające.

     

    Dla Pacjenta to oznacza tylko jedno – naprawdę TRUDNO jest być Pacjentem medycyny estetycznej w obecnych czasach. Medycyna estetyczna daje wiele możliwości i każdy mówi w samych superlatywach o tym, że „moje jest najmojsze”.

     

    Tak właściwie, to był powód, dla którego stworzyłam ten blog. Zależy mi, żeby osoby z całej Polski, dla których medycyna estetyczna jest interesująca, mogli podejmować świadome decyzje odnośnie zabiegów i tego co działa, a co nie. Jeśli więc doceniasz moją pracę – napisz mi komentarz i daj łapkę w górę, bo to motywuje do dalszego działania.

     

    Wracając do tego, że medycyna estetyczna ma świetny marketing, ale wiele niedziałających zabiegów: JAK sobie z tym poradzić? Prawda jest taka, że możesz dużo się edukować – do czego zachęcam – ale na koniec dnia i tak będziesz musiała komuś zaufać. Dobry lekarz medycyny estetycznej ma taką wiedzę i doświadczenie z wykonanych zabiegów, że zawsze przebije nawet najlepsze treści w Internecie i Twój research. Po prostu widział efekty danego zabiegu tyle razy, że nie ma dla niego niespodzianek.

     

    Dlatego myślę, że swoje wysiłki warto skierować się nie tylko na czytanie o zabiegach, ale także na tym aby bardzo dobrze i skrupulatnie podejść do wyboru lekarza, któremu będziesz chciała zaufać. A później gdy już znajdziesz lekarza, któremu chce się zaufać zostanie Ci jeden MEGA ważny krok, o którym nie zapomnij – takiemu lekarzowi trzeba ostatecznie ZAUFAĆ!.

     

    Brutalnie szczera prawda nr 10

    Brutalnie szczera prawda nr 10: Komplikujesz swoją pielęgnację skóry, zamiast skupić się na fundamentach i się ich trzymać. W punkcie 4 opowiadałam o tym, że liczy się codzienność, ale powtarzana w nieskończoność. I dobra rutyna pielęgnacyjna stosowana każdego dnia jest tego najlepszym przykładem.

     

    Trudno jest jednak znaleźć dobry kosmetyk i trzymać się go, bo pokusy są na każdym kroku. Na przykład jesteś zadowolona z tego, co masz, ale koleżanka w pracy powiedziała, że testuje nowy krem i jest świetny. Albo osoba, którą obserwujesz ma nową polecajkę kosmetyków. Albo jest promocja w drogerii na krem, który był drogi, a jest tani. Albo dostałaś prezent od męża – powodów jest całe mnóstwo.

     

    Jeśli w zakresie pielęgnacji cery należysz do większości, to prawdopodobnie korzystasz teraz z kosmetyków, jesteś „w sumie zadowolona”, ale wiesz, że być może za rogiem może czaić się coś lepszego. Jeśli tak jest, to prawdopodobnie zmieniasz kosmetyki np. co kilka miesięcy. Albo stosujesz jeden krem, a później od razu coś innego, bo słyszałaś kiedyś, że trzeba „zaskakiwać” skórę.

     

    Jednak ja nie jestem fanem tego, co teraz właśnie opisałam. Skóry nie trzeba zaskakiwać. Wręcz przeciwnie. Wiele składników aktywnych w kosmetykach potrzebuje tygodni lub nawet miesięcy, żeby faktycznie przynieść widoczne zmiany na skórze. Jeśli co chwila coś zmieniasz, to nie masz możliwość,i żeby faktycznie sprawdzić, co działa, a co nie.

     

    Jest jeszcze jedna kwestia, czyli to, że codzienna pielęgnacja twarzy może Ci się wydawać dużo bardziej skomplikowana niż powinna być. Pokusy są w koło nie tylko w zakresie nowych produktów, ale także zmiany podejścia i dodania lub odjęcia czegoś nowego. Na koniec dnia okazuje się, że nasza rutyna pielęgnacyjna to zbiór jakiś losowych działań, które zamiast działać i dawać efekty – tylko zajmują nam głowę.

     

    W odpowiedzi na to zamieszanie tworzę własne kosmetyki Doktor Monika z myślą o tym, że pielęgnacja może być prosta, jeśli jest oparta na produktach najwyższej jakości. W sprzedaży jest już serum z witaminą C, a niedługo będzie krem na noc z retinalem i krem na dzień z SPF. Uważam, że pielęgnacja nie musi być skomplikowana i składająca się z kilkunastu kosmetyków. Prawda jest taka, że 3 takie kosmetyki to prawie WSZYSTKO czego potrzebujesz. Dołożyłabym do tego krem pod oczy i żel do mycia twarzy i pokrywa to pielęgnację 90% osób.

    • Sprawdź dostępne terminy do mojego gabinetu w Krakowie

    • Zarezerwuj wizytę spotkaj się z doświadczonym lekarzem

    • Zadbaj mądrze o jakość skóry wspólnie ustalimy plan działania i wykonamy zabieg

    ZAREZERWUJ WIZYTĘ

    Ważna informacja: zdecydowanie NIE jest tak, że musisz kupić akurat moje kosmetyki, żeby było dobrze, a wszystko inne nie spełni tych kryteriów. NIE jest to prawda. Jeśli masz coś co działa i jesteś w 100% zadowolona to zachęcam Cię do tego, żeby pozostać przy tym, co działa niż zmieniać na siłę.

     

    Ponadto, na rynku jest cała masa dobrych i bardzo dobrych produktów. Są kosmetyki droższe i tańsze, o bardzo dobrym i złym składzie. Zachęcam Cię jednak do tego, żeby wybierać świadomie i dostosować kosmetyk i jego jakość do Twojej skóry. Bo to w końcu TWOJA skóra i Ty zobaczysz korzyści.

     

    Zachęcam Cię także do tego, żeby do wyboru kosmetyków podjeść skrupulatnie raz i tak ułożyć pielęgnację, żeby była nieskomplikowana, ale efektywna w działaniu korzystając z dobrych jakościowo produktów. Tak jak gdy mówiłam o diecie, tak tutaj uważam że dobre kosmetyki to jak dobra dieta, ale dla skóry.

     

    Brutalnie szczera prawda nr 11

     

    Brutalnie szczera prawda nr 11 Możesz wydać dziesiątki tysięcy złotych na najlepsze zabiegi medycyny estetycznej i nie dostać rezultatu, który oczekujesz. Medycyna estetyczna jest droga, ale wydanie dużo wcale nie gwarantuje tego, że dostaniesz rezultaty, o których marzysz. I jest ku temu kilka powodów.

     

    Powód 1: zabiegi, które wykonujesz nie są dostosowane do tego, co musiałabyś mieć zrobione, żeby były efekty. Niedawno w gabinecie odwiedziła mnie Pani, która była kiedyś w gabinecie medycyny estetycznej, ale były słabe rezultaty. Kiedy podrążyłyśmy temat dalej to okazało się, że Pani miała zrobioną serię zabiegów z polinukleotydami na… opadający dół twarzy. Taki zabieg w tej okolicy po prostu nie miał prawa zadziałać. Więc Pacjent nie dostał takiego rezultatu, jakiego oczekiwał. W tej sytuacji z powodu specjalisty, który nie dobrał odpowiednio mocnego zabiegu.

     

    Przykłady można mnożyć. Laser na opadającą powiekę nie zadziała na tyle, żeby warto było go robić u osoby, u której potrzebny jest zabieg chirurgiczny. Mezoterapia igłowa nie poprawi owalu twarzy. A jeśli potrzebujesz liftingu chirurgicznego twarzy, to medycyna estetyczna niekoniecznie będzie dobrą alternatywą.

     

    Myślę, że to bardzo ważne w gabinecie medycyny estetycznej i w pracy lekarza, aby móc z całą stanowczością powiedzieć Pacjentowi: „Medycyna estetyczna i zabiegi, które tutaj wykonuję nie będą dla Pani pomocne. Lepiej jest zgłosić się do chirurga”. Taka szczera prawda jest dużo lepsza niż wykonywanie zabiegów, które są niepotrzebne lub nieadekwatne.

     

    Oczywiście jest wiele osób, które nie czułyby się komfortowo z zabiegiem chirurgicznym, który potraktujcie proszę jako tylko przykład w dość skomplikowanym problemie. Zdecydowanie trzeba to uszanować. Jednak w takiej sytuacji trzeba też zastanowić się czy jest coś, co nie jest operacją chirurgiczną, a ma sens. To dużo lepsze niż medycyna estetyczna w nieskończoność bez możliwości uzyskania rezultatu.

     

    Prowadzi mnie to do jeszcze jednego wniosku – rezultaty, których oczekuje Pacjent nie zawsze są możliwe do spełnienia. Są sytuacje, że ani medycyna estetyczna, ani np. chirurg nigdy nie spełnią oczekiwań u danego Pacjenta. Bardzo rzadko zdarza się tak, że Pacjent wizualnie dostaje to, czego oczekiwał na początku, ale problem z realizacją oczekiwań leży w postrzeganiu samej siebie i satysfakcja nigdy się nie pojawi. Wtedy tym bardziej należy zrezygnować lub nie wykonywać w ogóle zabiegów, a skupić się na wsparciu ze strony psychologa i tego, jak postrzegać samą siebie.

     

    W każdym razie, jestem przekonana, że są sytuacje, gdzie żadne pieniądze wydane na medycynę estetyczną w gabinecie nie pomogą na uzyskanie rezultatów, które sobie wyobrażamy.

    • Sprawdź dostępne terminy do mojego gabinetu w Krakowie

    • Zarezerwuj wizytę spotkaj się z doświadczonym lekarzem

    • Zadbaj mądrze o jakość skóry wspólnie ustalimy plan działania i wykonamy zabieg

    ZAREZERWUJ WIZYTĘ

    Brutalnie szczera prawda nr 12

    Brutalnie szczera prawda nr 12: Twoja najlepsza koleżanka robi sobie zabiegi, A Ty to tym nie wiesz. Ludzie nie przyznają się do wykonywania zabiegów i setki razy widziałam to w swoim gabinecie. Mam do tego ciekawą historię.

     

    Zapytałam jednej z moich Pacjentek, co sprowadza ją do mojego gabinetu. Dowiedziałam się, że ta Pani nigdy nie rozważała, że medycyna estetyczna to coś dla niej. Powiem więcej –  były momenty, kiedy była temu skrajnie przeciwna. Jednak po przekroczeniu 50-tki zauważyła, że starzenie się skóry przebiega bardzo szybko. Co ciekawe, jej najlepsza koleżanka nie miała tego problemu ze starzeniem się i mówiła zawsze żartobliwie, że ma „lepsze geny”

     

    Dopiero po latach okazało się, że koleżanka tej Pacjentki przez kilkanaście lat korzystała z medycyny estetycznej, ale nie przyznała się do tego. Kiedy moja Pacjentka o tym się dowiedziała, zrobiło jej się przykro – podejrzewam, że bardziej nie z powodu tych wykonanych zabiegów, ale braku szczerości i komunikacji.

     

    Ta sytuacja pokazuje, że wiele osób nie przyznaje się do robienia zabiegów nawet najbliższym. Stosunkowo często Pacjentki nie przyznają się swoim mężom, że medycyna estetyczna nie jest im obca. Nie moim celem jest osądzać czy to coś złego, czy dobrego – myślę, że to sprawa indywidualna każdego z nas i należy to uszanować. Ale to prowadzi do jednego wniosku: zabiegów jest robionych dużo więcej niż się mówi lub widzi na ulicy!

     

    Do gabinetu medycyny estetycznej przychodzą różne osoby, z różnych środowisk, grup społecznych czy o różnych karierach zawodowych. Często do zabiegów nie przyznają się NIKOMU, bo to dla nich wrażliwa sprawa. Dlatego też jestem przekonana, że w Twoim bliskim otoczeniu są osoby, które robią zabiegi, a Ty o tym nie wiesz.

     

    Uważam też, że to DOBRZE. Bo kiedy zdamy sobie sprawę, że medycyna estetyczna jest bliżej nas niż mogłoby się to wydawać, to okazuje się… że nie jest taka straszna! I nie zawsze da się je zauważyć. Uważam, że najlepsza medycyna estetyczna to to taka, która nie jest widoczna dla nikogo innego poza Tobą. Historia mojej Pacjentki pokazuje, że jeśli nie będziesz chciała przyznawać się do zabiegów, to prawdopodobnie nie będzie takiej potrzeby.

     

    Brutalnie szczera prawda nr 13

     

    Brutalnie szczera prawda nr 13: Twój największy kompleks jest niewidoczny dla innych. Ostatnio myślałam dużo na temat kompleksów i tego, że czasami widzę w komentarzach tutaj na kanale osoby, które zarzucają, że zabiegi robią sobie osoby zakompleksione, które nie umieją „starzeć się z godnością”.

     

    Myślę, że każdy ma jakieś kompleksy i to niekoniecznie związane z wyglądem. Każdy z nas ma taką „piętę achillesową”, gdzie czuje się dużo słabiej niż reszta. Myślę, że nie da się tego nie mieć, kiedy żyjemy przez kilkadziesiąt lat. To po prostu ludzkie.

     

    Wiele kompleksów, w szczególności związanych z wyglądem bierze się z dzieciństwa. Jeśli w czymś obiegamy od normy i od reszty, to niestety zachodnie społeczeństwo będzie to wytykać, zwracać na to uwagę. Jeśli masz odstające uszy, krzywę zęby, nadwagę, krzywo chodzisz i cokolwiek innego – to bądź pewien, że ktoś Ci o tym powie… tak, jak byś sama nie wiedziała. I właśnie te sytuacje powodują, że później w dorosłym życiu zwracamy na te uszy, zęby czy cokolwiek innego większą uwagę niż powinniśmy.

     

    Uważam, że KAŻDY ma jakiś kompleks – i to jest dobra wiadomość. Druga dobra wiadomość jest taka, że reszta świata ma ten Twój kompleks w nosie. Inaczej mówiąc, nie obchodzimy nikogo tak bardzo, żeby przejmował się tym dłużej niż te kilka sekund, kiedy akurat zwraca na to swoją uwagę.

     

    Jeśli więc masz kompleks związany z wyglądem i medycyna estetyczna może go naprawić, a Ty tego chcesz – to droga wolna i nie ma w tym nic złego. To bardzo często kompleksy, które są ważne TYLKO dla Ciebie, bo nikt inny ich już nie widzi, odkąd Mateusz z “2B” 30 lat temu się z Ciebie śmiał.

     

    Nie znaczy to jednak, że kompleks jest nieważny – bo jest. Jeśli medycyna estetyczna go naprawi, to będzie to zmiana nie dla Twojego otoczenia, ale to TY zobaczysz różnicę i to może zmienić Twoje życie.

     

    Kilka lat temu miałam Pacjentkę, która miała kompleks związany z cofniętą bródką. Była to osoba o dużych osiągnięciach zawodowych, o którą zabiegano, aby wystąpiła publicznie i wygłosiła wykład na dużej konferencji. Ta jednak konsekwentnie odmawiała, bo nie chciała, żeby ta cofnięta bródka była wystawiona na światła reflektorów.

     

    Medycyna estetyczna świetnie się tutaj sprawdziła. Wystarczył jeden szybki zabieg z kwasem hialuronowym aby zmienić tą sytuację i proporcje twarzy u Pacjentki. Wzruszyłam się, kiedy kilka miesięcy później dostałam zdjęcie z konferencji, gdzie Pacjentka miała główne wystąpienie tego dnia.

     

    Ta historia dobrze pokazuje to, o co walczymy wykonując zabiegi estetyczne. Nie chodzi o jedną lub dwie zmarszczki mniej, ale czasami powody są dużo ważniejsze. Często medycyna estetyczna wykonana w sposób widoczny tylko dla Ciebie daje siłę i pewność siebie, która pomaga zrobić ten jeden ważny krok w życiu i zmienia wszystko. Uważam, że jeśli można szybkim zabiegiem dostać choć jeden podmuch wiatru w życiowe żagle, to warto to zrobić.

     

    Brutalnie szczera prawda nr 14

    Brutalnie szczera prawda nr 14 Powikłania zdarzają się rzadziej niż myślisz, ale gdy już się zdarzą to KAŻDY jest zaskoczony, że przytrafiło się to jemu. T prawdziwe powikłania dzieją się rzadko, bardzo rzadko. Jeśli lekarz ma wiedzę i doświadczenie, a Pacjent podąża za wskazaniami przed i po zabiegu, ale też nic nie zataił, to szansa na coś więcej niż siniaka czy grudkę po zabiegu z którą można sobie poradzić jest bardzo mała. Mówię o uszkodzeniu zdrowia, ciała, życia.

     

    Są lekarze medycyny estetycznej, którzy „wybili się” w Internecie opowiadając tylko o powikłaniach, pokazując ekstremalne przypadki i generując strach w otoczeniu, że medycyna estetyczna to SAME powikłania. Strach to też potężny marketing, bo Pacjent być może stwierdzi, że to jedyna kompetentna osoba, skoro mówi tylko na ten temat. Sama nie jestem zwolennikiem takiego katastrofalnego podejścia, bo jest ono tak samo nieprawdziwe jak mówienie o zabiegach w samych superlatywach.

     

    Z DRUGIEJ STRONY zawsze, kiedy uprzedzam Pacjentów, że po zabiegu może być większy obrzęk, tkliwość, grudka, obrzęk to mają wrażenie, że na pewno im się to nie zdarzy. A jeśli się zdarzy, to są zaskoczeni, że zdarzyło się akurat u nich.

     

    Wniosek: Powikłania zawsze mogą się zdarzyć i mogą się zdarzyć tobie. Kiedy lekarz mówi o powikłaniach to bierz pod uwagę i wyobraź sobie że zdarzą się Tobie i Twojemu lekarzowi. Dlatego wybieraj swoją osobę tak, żeby kiedy powikłania się pojawią nie musieć szukać innej osoby („bo tam już nie chcę wracać”) tylko załatwić sprawę z tą samą osobą.

     

    Lekarza dobrze jest wybierać „na dobre i na złe” o czym opowiem dokładniej w 21 punkcie.

    • Sprawdź dostępne terminy do mojego gabinetu w Krakowie

    • Zarezerwuj wizytę spotkaj się z doświadczonym lekarzem

    • Zadbaj mądrze o jakość skóry wspólnie ustalimy plan działania i wykonamy zabieg

    ZAREZERWUJ WIZYTĘ

    Brutalnie szczera prawda nr 15

    Brutalnie szczera prawda nr 15 Medycyna estetyczna będzie coraz gorszej jakości. Medycyna estetyczna to moja ścieżka karieru już od wielu lat i to pozwala mi obserwować trendy i zmiany, które tutaj zachodzą. Moim zdaniem jakość wykonywanych zabiegów z każdym rokiem będzie się pogarszać. I mam na to solidne argumenty.

     

    W punkcie 9 na temat marketingu mówiłam Wam, że coraz więcej osób – lekarzy i „nie lekarzy” zabiera się za medycynę estetyczną. Tak samo jest jak chodzi o producentów. Na rynku obecnie znajduje się coraz więcej preparatów gorszej jakości. Często pytacie mnie w komentarzach co sądzę na temat preparatu X albo kwasu hialuronowego Y a ja… pierwsze słyszę! To dlatego, że nawet jeśli zajmujesz się tym na co dzień, to tempo pojawiania się nowych produktów jest zbyt szybie, żeby z tym wszystkim nadążyć.

     

    Im więcej chaosu, tym trudniej jest zachować normy bezpieczeństwa. Nawet pozornie bezpieczny i lepszej jakości preparat można kupić w hurtowni internetowej i może okazać się, że był sprowadzany nielegalnie zza granicy z obejściem oficjalnej polskiej dystrybucji. Nie wspomnę już o preparatach, które docierają do nas z dalekiej Azji i nie tylko nie mają dopuszczenia do obrotu w Polsce, ale tak właściwie niewiele można nawet wyczytać z opakowań, bo są w nieznanym języku…

     

    Medycyna estetyczna jako branża coraz mniej zwraca uwagę na bezpieczeństwo – i nie jest to dobry znak. W tym momencie są na rynku tanie kwasy hialuronowe, które nie chcą się w całości rozpuścić przy pomocy hialuronidazy. Jest to nowe i niepotrzebne ryzyko dla Pacjentów, którzy przecież nie muszą się na tym znać.

     

    Co więcej, rosnąca popularność medycyny estetycznej sprawia, że wydaje się ona mniej skomplikowana niż jest w rzeczywistości. Kiedy będziesz słyszeć, że wiele osób w Twoim otoczeniu robi sobie zabiegi i zawsze było OK to możesz nie spodziewać się, że u Ciebie będzie inaczej.

     

    Jednak prawda jest taka, że medycyna estetyczna jest inwazyjna i ta inwazyjność pozostanie zawsze na tym samym poziomie, jednak wszystko naokoło będzie zmieniać się na gorsze. Dlatego nie traktuj wizyt w gabinecie estetycznym na równi np. z wizytą u kosmetyczki czy fryzjera, bo to inny kaliber. Moim zdaniem z czasem będzie więcej i więcej widocznych nadużyć względem Pacjentów. Żeby tego uniknąć, wybieraj zawsze najwyższą jakość ponad wszystko.

     

     

    Brutalnie szczera prawda nr 16

    Brutalnie szczera prawda nr 16: Młode osoby, które przesadzają z zabiegami będą wyglądać tragicznie za 20 lat. Już teraz wiemy, że kwas hialuronowy może zostawać w organizmie dużo dłużej, niż sądzono jeszcze kilka lat temu. To umowne „12 miesięcy” jest naprawdę bardzo umowne i zależy od wielu czynników, między innymi od obszaru, gdzie go podajemy. I tak na przykład kwas hialuronowy podany w obszar doliny łez może utrzymywać się nie 12 miesięcy a nawet 10 lat.

     

    Jeśli kwas hialuronowy jest używany tam, gdzie to potrzebne, czyli do uzupełnienia utraconej objętości w tkankach i przede wszystkim Z GŁOWĄ, to jest to wspaniały zabieg. Jednak, kiedy na Instagramie widać 20-latki, które mają w twarzy np. 20 mililitrów kwasu i więcej to jest to zupełnie inny kaliber i zupełnie inne zagrożenie.

     

    Obecnie w Polsce idąc po ulicy możemy łatwo wychwycić, czy ktoś jest „zrobiony” czy nie. Bardzo rzadko widzimy kogoś, kto ostro przesadził z zabiegami i wygląda na 100% sztucznie. Jednak pamiętajmy, że w Polsce medycyna estetyczna funkcjonuje od około 20 lat, czyli stosunkowo krótko.

    • Sprawdź dostępne terminy do mojego gabinetu w Krakowie

    • Zarezerwuj wizytę spotkaj się z doświadczonym lekarzem

    • Zadbaj mądrze o jakość skóry wspólnie ustalimy plan działania i wykonamy zabieg

    ZAREZERWUJ WIZYTĘ

    Inaczej jest w USA, gdzie miałam okazję przez chwilę się szkolić i gdzie medycyna estetyczna jest dużo starsza. W codziennych sytuacjach była dużo większa szansa zobaczyć osoby pokrzywdzone przez zabiegi medycyny estetycznej, o dziwnym i nienaturalnym wyglądzie na skalę niespotykaną w Polsce. Ponieważ tam wykonywanie zabiegów jest dużo, DUŻO bardziej popularne i funkcjonuje dużo dłużej, to łatwiej jest zobaczyć na własne oczy do czego może doprowadzić nieprzemyślane podejście do zabiegów.

     

    Dlatego uważam, że młode osoby, które teraz przesadzają z zabiegami i nie mają w lekarzu partnera, który wykona tylko te zabiegi, które są potrzebne, mogą w ciągu kolejnych 20 lat doprowadzić się do tragicznego stanu. Myślę, że w kolejnych latach będziemy widzieć więcej i więcej takich osób na ulicach i nie przysporzy to dobrej sławy zabiegom estetycznym.

     

    Nie znaczy to, że medycyna estetyczna jako całość jest zła. Zabiegi, które wykonujemy w gabinecie estetycznym zwykle nie dają rezultatów na zawsze, ale konsekwencje tych źle wykonanych zabiegów mogą ciągnąć się za nami do końca życia. Wniosek? Robiąc zabieg dzisiaj zarówno lekarz, jak i Pacjent muszą zdawać sobie sprawę jak to będzie wyglądać nie tylko jutro, ale także np. za 20 lat. To duża odpowiedzialność, z której nie każdy specjalista zdaje sobie sprawę.

     

    Brutalnie szczera prawda nr 17

    Brutalnie szczera prawda nr 17 Zabiegi medycyny estetycznej bolą, ale największa część tego bólu to strach. Mój mąż Dominik, który przez kilka lat pracował w moim gabinecie jako recepcjonista powiedział mi kiedyś, że jeszcze w poczekalni był w stanie stwierdzić, czy zabieg będzie bolesny dla Pacjentki. I rzadko kiedy się mylił.

     

    Związek przyczynowo-skutkowy był prosty. Im bardziej ktoś się stresował w poczekalni, im ten strach, że medycyna estetyczna jest bolesna był większy, tym ból podczas zabiegu był silniej odczuwalny. Często w ramach opowiadania o bólu lekarze mówią, że ból jest sprawą subiektywną i zależy od osoby. I to jest prawda. Ale gdyby drążyć ten temat głębiej to okaże się, że z reguły nie zależy to od jakiejś ogólniej wrażliwości Pacjenta na ból, którą ma zapisaną w genach, ale od strachu i obaw przed zabiegiem, które aktualnie odczuwa.

     

    Dlatego właśnie regularnie widzę, że drugi zabieg w serii znacznie mniej boli Pacjenta niż pierwszy. A przecież to jest ten sam zabieg, tylko wykonany po miesiącu. Jedyne co się różni to fakt, że za drugim razem wiemy, czego się spodziewać. Bo często boimy się tego, co nieznane.

     

    Z tego punktu wypływa jeden bardzo prosty wniosek. Jeśli masz optymistyczne podejście do wykonywania zabiegów, to ból będzie mniejszy. Jestem przekonana o tym, że od naszego podejścia do takich spraw i do życia ogólnie zależy to, czy rezultaty będą dobre czy mniej dobre. Dlatego do gabinetu udaj się wtedy, gdy chęć i ekscytacja przewyższa strach i stres, który jest w takich sytuacjach do pewnego stopnia naturalny. Wtedy medycyna estetyczna będzie większą przyjemnością… albo mniejszym bólem 🙂 .

     

    Zróbmy jeszcze jeden krok głębiej w tą króliczą norę i zastanówmy się przez chwilę DLACZEGO w ogóle boimy się igieł? Jestem pewna, że każdy człowiek znosi dużo większy ból, który nie wywołuje takiego strachu i paniki jak igła. Każde skaleczenie, odcisk, ból głowy czy nawet zakwasy mogą być znacznie bardziej bolesne dla organizmu niż 5 czy 10 ukłuć. Jednak zakwasy czy draśnięcie w kuchni nie powoduje u nas STRACHU. To dziwne, prawda?

     

    Moim zdaniem strach przed igłami dostajemy często od rodziców. Kiedy byliśmy dziećmi, rodzice straszyli nas igłami i lekarzem. Na przykład ja wielokrotnie w domu słyszałam, że „jak nie założę czapki to rodzice zabiorą mnie do doktora i będę mieć zastrzyki w pupę”. Jeśli więc pamiętam to do dziś, to na pewno miało to jakieś znaczenie dla postrzegania igieł.

     

    Prawda jest taka, że medycyna estetyczna i wykonywane w gabinecie zabiegi są obiektywnie mało bolesne. Jednak ze względu na różne okoliczności możemy te zabiegi znosić lepiej lub gorzej. Ja jako lekarz muszę zawsze dostosować wszystko do potrzeb Pacjenta, który siedzi na moim fotelu. Jednak mam dla Ciebie dwie prośby.

     

    Po pierwsze, wizytę w gabinecie estetycznym spróbuj potraktować bardziej jak odwiedziny w SPA niż przymusową wizytę z bólem zęba u dentysty. Dobre nastawienie powinno zmniejszyć odczuwalny dyskomfort.

     

    Po drugie, jeśli jesteś rodzicem, nie strasz swojego dziecka lekarzem i igłami, bo później będzie bało się zabiegów medycyny estetycznej 🙂

     

    To prowadzi nas do kolejnego, bardzo ważnego punktu.

     

    Brutalnie szczera prawda nr 18

     

    Brutalnie szczera prawda nr 18 Lepiej NIE RÓB zabiegu, jeśli nie jesteś do niego przekonana. Kochani, jest wiele powodów, dla których Pacjenci odwiedzają gabinet medycyny estetycznej taki jak mój. Myślę, że nie ma jednoznacznie „dobrych” i „złych” powodów, ale z całą pewnością mogę stwierdzić, że bywa tak, że Pacjent tak naprawdę NIE CHCE mieć wykonywanych zabiegów.

     

    Jeśli zapytacie mnie teraz: „ale Monika, to skoro Pacjent NIE CHCE zabiegu to dlaczego przychodzi na zabieg?” No właśnie, powodów takich nietypowych sytuacji jest wiele. W poprzednim punkcie powiedziałam o tym jednym z nich, czyli tym, że Pacjent w sumie by chciał popracować z lekarzem, ale strach jest tak trudny w opanowaniu, że nie ma szans na radość – nawet z tych zabiegów, które dają najlepsze efekty.

     

    Jednak takich powodów i sytuacji jest więcej. „Koleżanka mnie namówiła”. „Dostałam voucher od męża”. „Dzieci mówią mi, że jestem smutna”, „influencerka, którą obserwuję na Tiktoku sobie to zrobiła” i tak dalej.

     

    To trochę tak, jakby pojechać na Bali, ale nie lubić wysokich temperatur. Miliony ludzi tam jeżdżą i mają rajskie wakacje życia, ale jeśli ktoś nie znosi upału i tam pojedzie to będzie pewnie widział i czuł ten upał 10x bardziej niż inni i będzie miał w piździe ładne widoki.

    • Sprawdź dostępne terminy do mojego gabinetu w Krakowie

    • Zarezerwuj wizytę spotkaj się z doświadczonym lekarzem

    • Zadbaj mądrze o jakość skóry wspólnie ustalimy plan działania i wykonamy zabieg

    ZAREZERWUJ WIZYTĘ

    Dlatego właśnie uważam, że lepiej jest nie robić zabiegu, jeśli nie jesteś przekonana. To lepsza opcja, niż zrobić zabieg i być niezadowoloną – i efekty nie mają tutaj nic do rzeczy. Jednak dobra wiadomość jest taka, że nie musisz być w 100% przekonana do jakiegoś zabiegu lub rozwiązania przed wizytą i konsultacją z lekarzem. Tak właściwie to od tego medycyna estetyczna ma właśnie KONSULTACJĘ – żeby wspólnie ustalić plan działania najlepszy dla Ciebie i żeby wszystko dobrze zrozumieć.

     

    Kiedyś zdarzyła mi się sytuacja, że Pacjentka zapisała się do mnie na zabieg modelowania ust, czekała dość długo na swój dzień wizyty i kiedy już spotkałyśmy się w gabinecie i wizyta się zaczęła, to Pani zwróciła się do mnie i powiedziała tak: „W sumie to ja nie chcę tego zabiegu, ale chciałabym, żeby Pani mnie przekonała”.

     

    Jak się pewnie domyślacie, do zabiegu nie doszło. Myślę, że nie jest moją rolą jako lekarza kogoś przekonywać, bo to właśnie ta osoba będzie później „nosić” ten zabieg przez kolejne miesiące. Mogę wyjaśnić i omówić potrzeby zabiegowe, zaplanować i wreszcie wykonać zabieg, ale do dobrych efektów i zadowolenia z medycyny estetycznej potrzebne są dwie strony. Dlatego właśnie zachęcam Was żebyście robiły zabiegi wtedy, kiedy naprawdę tego chcecie, a jeśli nie chcecie – to też jest OK. Medycyna estetyczna jest tutaj teraz, ale będzie też za rok czy za 5 lat. Ja na pewno nigdzie się nie wybieram 😉 .

     

     

    Brutalnie szczera prawda nr 19

    Brutalnie szczera prawda nr 19: Zrobiłaś tysiące rzeczy w życiu, żeby zestarzeć się szybciej. Jeden zabieg nie sprawi, że zestarzejesz się wolniej.

     

    Kiedy wybiegniesz pamięcią w przeszłość jestem pewna, że robiłaś rzeczy, które jednoznacznie były szkodliwe dla Twojej skóry i wyglądu i przyśpieszały starzenie się. Co więcej, wiedziałaś o tym już wtedy, ale to Cię nie powstrzymało. Na przykład palenie papierosów, mocne imprezowanie, używki, spanie w makijażu czy miesiące śmieciowej diety. Ja też zrobiłam niedawno taki rachunek sumienia i nagrałam film o błędach z przeszłości – zapiszcie go sobie na później.

     

    Te setki czy tysiące rzeczy, które zrobiłyśmy na niekorzyść dla naszego wyglądu prawdopodobnie jeszcze nie sprawiły, że jakość skóry jest tragiczna, taka 1/10. Ale działa to także w drugą stronę. Jeśli dzisiaj postanowiłaś udać się do gabinetu medycyny estetycznej licząc, że medycyna estetyczna odwróci te wszystkie zaniedbania jednym zabiegiem, to jestem pewna, że się ZAWIEDZIESZ.

     

    Zależy mi, żebyście w tym miejscu dowiedzieli się o realnych możliwościach zabiegów estetycznych. Nie odwrócą one kilkunastu lat zaniedbań i złego stylu życia, bo jak pamiętacie z punktu 7, medycyna estetyczna jest na przedostatnim miejscu spośród rzeczy, które mają wpływ na wygląd. Z tego powodu nie „nadpisze” zmian powodowanych przez rzeczy z dołu listy.

     

    Niestety zdarza się, że oczekiwania Pacjentów względem medycyny estetycznej są potężne. Nie tylko, że odwrócą zaniedbania z ostatnich lat czy złe nawyki, ale także na przykład genetyczne uwarunkowania. Czyli chcieliby, żeby zabiegi odwróciły znacznie więcej niż są w stanie.

     

    Mało tego, czasami są Pacjenci, którzy nie tylko mają szereg zaniedbań sprzed lat, ale kontynuują je tu i teraz. Używki są jednym z przykładów. Jest jeszcze drugi, może trochę bardziej łagodny przykład. Czasami Pacjenci odwiedzają mnie aby wybrać najlepszy zabieg dla siebie, ale kiedy zaczynamy rozmawiać dokładniej okazuje się, że osoba np. w wieku 50 lat nigdy nie stosowała kremu do twarzy! I nie mam na myśli kremu z filtrem UV, ale jakiegokolwiek kremu. W ogóle. Przez 50 lat.

     

    Zmierzam do tego, że medycyna estetyczna nie jest priorytetem i w takiej sytuacji trzeba zająć się podstawami w pierwszej kolejności. I nawet jeśli myślisz sobie teraz „stosuję dobre i drogie kremy więc jest w porzo”, to zerknij jeszcze raz na punkt 4 w tym artykule. Zastanów się czy masz w życiu jakieś codzienne nawyki, które psują wygląd, kiedy są powtarzane w nieskończoność. I zastanów się czy możesz coś z tym zrobić, być może jeszcze przed wizytą w gabinecie.

     

    Jest jeszcze jeden wniosek z tego przykładu Pani, która nie stosowała kremów. Warto jest udać się na konsultację do kogoś, kto zada odpowiednie pytania i przeanalizuje Twoją sytuację szeroko, uwzględniając Twoje choroby, styl życia, suplementy i pielęgnację. Taka konsultacja powinna być skrupulatna, długa i dokładna. Jeśli widzisz się z lekarzem po raz pierwszy i 3 minuty później on chce już kłuć i robić zabieg, to odwróć się na pięcie i wyjdź.

     

     

    Brutalnie szczera prawda nr 20

     

     

    Brutalnie szczera prawda nr 20 Wszyscy starzejemy się PODOBNIE i Ty też będziesz mieć te problemy. Mądre dbanie o wygląd nie sprawi, że zatrzymamy starzenie się i zatrzymamy czas. Mamy duży wpływ na to, jak szybko będą postępować procesy widocznego starzenia się skóry, ale tylko do pewnego stopnia.

     

    Co więcej, ponieważ jako ludzie jesteśmy podobni, to starzenie się będzie u nas wszystkich przebiegać w podobny sposób. Dlatego już teraz, z dużym prawdopodobieństwem mogę powiedzieć Ci, jakie będą problemy związane ze starzeniem się właśnie u Ciebie.

     

    Im będziesz starsza tym:

    1. Na dole twarzy będzie zbierać się więcej skóry, tworzącej chomiki i drugi podbródek

    2. Skóra stanie się cieńsza i luźniejsza

    3. Na skórze twarzy, dłoni i szyi będziesz miała więcej i więcej przebarwień od promieniowania UV

    4. Twoje powieki będą coraz bardziej opadać od nadmiaru skóry

    5. Twoje skronie i okolica pod oczami będą coraz bardziej zapadnięte

    6. Będziesz miała mniej włosów na głowie i będą one słabsze

    7. Zmieni się Twoja postawa z bardziej na mniej wyprostowaną

    8. Mięśnie będą zanikać, a Twoje ciało będzie mniej elastyczne, zwinne i szybkie

     

    Nie mówię o tym dlatego, żebyś teraz załamała się i zaczęła płakać. Wręcz przeciwnie. Zawsze kiedy myślę o takim obrazie starości, jak właśnie narysowałam to w sercu pojawia mi się RADOŚĆ. Dlaczego? Bo niestety jest wiele młodych osób, które odeszły z tego świata przedwcześnie i nie miały szans zobaczyć u siebie siwych włosów. I to jest prawdziwa tragedia. A jeśli będzie nam dane zobaczyć te zmiany związane ze starzeniem się na własnej skórze – to jest to szczęście i nagroda od życia.

     

    Dlaczego w ogóle o tym rozmawiamy? Bo mamy realny wpływ na to, jaka ta starość dla nas będzie. Od naszych dzisiejszych działań zależy to, czy starość będzie dla nas bardziej, czy mniej przychylna. Szczególnie zwracam Wam uwagę na to, że z czasem zmieni nam się postawa, będziemy mniej elastyczni i słabsi fizycznie. Dlatego sport i aktywność fizyczna tu i teraz, dzisiaj, pozwoli nam znacznie, znacznie wydłużyć nasze zdrowie i młodość. Medycyna estetyczna naprawdę nie jest priorytetem przy takim podejściu.

     

    Niedawno mój mąż biegł maraton i kibicowałam mu na mecie. Niedługo po tym jak dobiegł, na mecie pojawił się Pan, który miał 75 lat. I to był piękny widok, który zapamiętam na długo.

     

    Brutalnie szczera prawda nr 21

     

    Brutalnie szczera prawda nr 21 Wybierz swojego lekarza tak, jak byś wybierała męża… Lub żonę 🙂 Nauczyłam się, że piękno jest SUBIEKTYWNE. Każdemu może podobać się coś innego. Tam, gdzie jedni widzą atrakcyjność inni mogą widzieć np. sztuczność lub przerysowanie.

     

    Jednym podoba się bardzo silny makijaż, innym w ogóle jego brak – tak samo jest z zabiegami. Lekarz medycyny estetycznej jest też człowiekiem, który ma swój subiektywny kanon piękna. Dlatego “dobra” medycyna estetyczna dla każdego lekarza może wyglądać nieco inaczej. Oczywiście jesteśmy szkoleni w jaki sposób działać z zabiegami, żeby rozumieć potrzeby danej osoby. Jednak lekarz raczej nie chciałby zrobić komuś takiego efektu, którego nie chciałby mieć na swojej twarzy. A przynajmniej mówię za siebie.

     

    Dlatego wybieraj lekarza tak, jak męża. Sprawdź co jest dla tej osoby atrakcyjne, jakie wartości wyznaje, a także być może – czy swoim wyglądem reprezentuje to, co dla Ciebie jest atrakcyjne. I pójdź z nim na „randkę” czyli na niezobowiązującą konsultację. Wysłuchaj co ma do powiedzenia. I pamiętaj, że na pierwszej randce nie musisz iść z nim do łóżka 🙂

    • Sprawdź dostępne terminy do mojego gabinetu w Krakowie

    • Zarezerwuj wizytę spotkaj się z doświadczonym lekarzem

    • Zadbaj mądrze o jakość skóry wspólnie ustalimy plan działania i wykonamy zabieg

    ZAREZERWUJ WIZYTĘ

    Często mówię o tym, że wybór lekarza medycyny estetycznej jest ważniejszy, niż się wydaje. To dlatego, że taka współpraca powinna wykraczać poza jeden zabieg i skupiać się na wsparciu skóry zabiegami w długim terminie. Dlatego kiedy udajesz się na pierwszą konsultację zastanów się, czy jest to miejsce i osoba, z którą chciałabyś się widywać co np. kilka miesięcy przed długi czas.

     

    Poza tym, tak jak w małżeństwie, tak w Twojej relacji z lekarzem mogą zdarzyć się trudniejsze momenty. Mówię tutaj na przykład o powikłaniach, grudkach czy wszystkich zdarzeniach, które po zabiegu odchylają się od normy. Zastanów się, czy Twój lekarz jest osobą, która będzie w stanie sprostać także tym większym wyzwaniom. Bo dopóki jest dobrze, to… jest dobrze.

     

    Zakończenie

    Dziękuję, że dotarłaś do końca, jest mi bardzo miło. Mam nadzieję, że teraz medycyna estetyczna jest Ci trochę mniej obca. Na ten artykuł poświęciłam kilkadziesiąt godzin, więc jeśli znalazłaś w nim coś ciekawego to zostaw mi komentarz. Zależy mi, żeby wiedza o mądrym dbaniu o wygląd szerzyła się w Internecie, a medycyna estetyczna była lepiej odbierana w społeczeństwie. Dzięki za dzisiaj i do zobaczenia w kolejnym artykule!

    5
    Oceń ten artykuł

    Oceń: Medycyna estetyczna: 7 Lat BRUTALNIE SZCZEREJ Wiedzy Od Lekarza

    Oceń

    A jeśli jeszcze mnie nie obserwujesz, to zajrzyj na mój Instagram TUTAJ.

      Podobał Ci się ten artykuł?


      Jeśli tak, to podaj swoje imię oraz e-mail, żeby otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach. Twoje dane są ze mną bezpieczne.

      Komentarze
      • Marzena / 12.09.2024 23:42:00

        Co sadzi Pani o wykonywaniu zabiegow medycyny estetycznej przez kosmetologow lub pielegniarki? Jest mnostwo dziewczyn, ktore robia zaocznie pielegniarstwo tylko po to, zeby “moc robic usta”. Ceny ich uslug bywaja takie same jak ceny u lekarzy.

      Dodaj komentarz

      Może Ci się spodobać także

      Cześć Kochani! Miło mi poinformować, że napisałam książkę o medycynie estetycznej! W tym wpisie dowiesz się DLACZEGO to książka dla Ciebie.

      08.07.2023 Monika Łyżwa

      Kategoria: Problemy estetyczne

      Hialuronidaza przed i po, czyli dlaczego hialuronidaza to takie CTRL+Z dla zabiegów z kwasem hialuronowym? Dowiedz się jak działa hialuronidaza i jakie daje efekty z...

      06.01.2022 Monika Łyżwa

      Kategoria: Problemy estetyczne

      Czerwone, duże, mięsiste, zmysłowe... jakim przymiotnikiem opiszesz swoje idealne, wymarzone usta? Jakie one by nie były, starzeją się wszystkie. Wraz z wiekiem kontur czerwieni wargowej...

      02.10.2020 Monika Łyżwa

      Kategoria: Problemy estetyczne

      Dołącz do mojego WYZWANIA!

      "5 Dni Do Lepszej Skóry"

      Otrzymuj wskazówki jak poprawić wygląd w domu. Codziennie przekażę Ci cenne porady co zrobić, żeby wyglądać lepiej BEZ zabiegów!

        Dziękuję.

        Poradnik jest już na Twoim mailu. Jeśli nie ma go w "odebrane", sprawdź foldery "SPAM" i "oferty".