Rozpuszczanie ust – 5 sytuacji kiedy POWINNAŚ je zrobić

Jest 5 sytuacji kiedy powinno się wykonać rozpuszczanie ust po zabiegu z kwasem hialuronowym. W tym wpisie opisuję dlaczego i w jakich sytuacjach warto rozpuścić kwas hialuronowy. Zapraszam!

Dobra wiadomość jest taka, że kwas hialuronowy nie jest tak trudny w usunięciu jak np. tatuaż 🙂 . Możesz się zdziwić, ale usuwanie kwasu hialuronowego przez lekarza medycyny estetycznej jest zaskakująco… łatwe. Ja wykonuję ten zabieg na usta dość często, kiedy chcę „zbudować” ich kształt na nowo.

Dlatego dzisiaj opowiem Wam jakie są sytuacje kiedy powinno się zrobić rozpuszczanie ust a także jak wygląda sam zabieg. Zaczynajmy!

Jak wygląda rozpuszczanie ust w gabinecie medycyny estetycznej

Do rozpuszczania ust służy specjalny preparat (enzym) – hialuronidaza. Każdy lekarz ma w swoim zapasie fiolki z hialuronidazą, bo jest to pierwsza substancja, po którą należy sięgnąć kiedy coś jest nie tak.

Hialuronidaza działa trochę tak, jak gdybyś polał czekoladę ciepłą wodą 😉 . Już tłumaczę. Kwas hialuronowy ma konsystencję żelu. Podany w skórę zachowuje swoją konsystencję i „układa się” w tkankach. Dlatego kiedy potraktujemy hialuronidazą taki kwas hialuronowy to DOSŁOWNIE możemy liczyć na jego rozpuszczenie.

Z resztą, co się będę rozpisywać – dokładnie pokazuję to na filmiku poniżej 🙂 . Zobaczcie na własne oczy co hialuronidaza robi z kwasem hialuronowym!

Skoro wiemy już JAK hialuronidaza rozpuszcza kwas, to teraz opowiem Wam KIEDY powinno się to zrobić. Jest aż 5 (!) sytuacji kiedy rekomenduję przeprowadzenie takiego zabiegu. Wiecie co jest najbardziej zaskakujące? To, że Pacjenci w 90% przychodzą tylko na jedną okazję (sytuacja 3)… Mam nadzieję, że ten wpis to zmieni 🙂 .

Sytuacja 1 – brzydki kształt ust po powiększaniu

Rozpuszczanie ust kwasem hialuronowym można i warto zrobić wtedy, gdy kształt powiększonych ust Ci nie odpowiada. Zdarza się, że po zabiegu (w szczególności takim wykonywanym przez niedoświadczoną osobę) kształt ust jest nie do końca prawidłowy. Chodzi mi konkretnie o takie rzeczy:

• Kształt ust niedopasowany do twarzy
• Nierówne usta
• Nieprawidłowo poprowadzona linia ust

Zdarza się, że kształt ust po wykonanym zabiegu może być obiektywnie nienajlepszy. Dość często widzę to np. mijając panie na chodniku podczas spaceru. Wtedy właśnie dostrzegam którąś z rzeczy wymienionych powyżej. Jest jednak jeszcze druga opcja.

Postawmy sprawę jasno – czasami kiedy nie podoba Ci się kształt ust po powiększeniu to może to być sprawa subiektywna. To znaczy, że po zabiegu z perspektywy osoby go wykonującej wszystko jest poprawne. Jednak jeśli spodziewałaś się czegoś innego i ostateczny efekt Ci się nie podoba, to warto rozważyć rozpuszczanie ust.

Z tego miejsca podkreślam jak ważna jest komunikacja między lekarzem a Pacjentem ZANIM ktokolwiek wbije komukolwiek igłę 🙂 . Lekarz powinien dokładnie wysłuchać oczekiwań Pacjenta i odnieść się do nich. Nie zawsze wszystko jest możliwe do wykonania u konkretnego Pacjenta.

Jednak obowiązkiem lekarza jest wszystko to opisać i nazwać. Dzięki temu Pacjent dokładnie wie, czego może się spodziewać po takim zabiegu.

Jeśli jednak jesteś już dawno po takiej wizycie, a Twój kształt ust to NIE JEST to, co chciałaś – rozpuszczanie ust to zabieg dla Ciebie.

Sytuacja 2 – zbyt duże usta

Rozpuszczanie ust robimy także wtedy, gdy usta są za duże. Rzadko kiedy dzieje się to po podaniu 1ml kwasu hialuronowego. Oczywiście wiele Pacjentek ma w ustach więcej niż jeden mililitr kwasu. Wtedy w szczególności warto go rozpuścić.

Z tymi „za dużymi ustami” mam jedną obserwację, którą chciałabym się z Wami podzielić. Od razu po zabiegu wypełniania ust kwasem hialuronowym pojawia się obrzęk od nakłuć. Czyli – usta są większe po zabiegu, bo:

1. Podaliśmy tam kwas hialuronowy
2. Pojawił się obrzęk

Opuchlizna zejdzie do 14 dni, a kwas hialuronowy pozostanie 🙂 . Często Pacjentki przyzwyczajają się do wyglądu swojej twarzy z opuchlizną (nie zawsze rozróżniając co jest czym). Dlatego po dwóch tygodniach mają wrażenie, że usta… zmalały. Niekiedy okazuje się, że nawet wolały ten rozmiar z obrzękiem 🙂 .

Dodatkowo dochodzi rozluźnienie po tym jak okazuje się, że zabieg powiększania ust nie jest specjalnie bolesny czy stresujący.

Jaki z tego wniosek? Taki, że rozumiem motywację kobiet do tego, żeby po pierwszym powiększaniu myśleć od razu o drugim. W swoim gabinecie absolutnie nie jestem adwokatem takiego podejścia. Widzę jednak w koło, że w wielu miejscach dopóki Pacjent będzie chciał, dopóty usta będą powiększane.

Wtedy właśnie łatwo o zbyt duże usta. To jednak lekarz powinien być ostoją profesjonalizmu i rekomendować zabiegi tylko wtedy, gdy poprawi to wygląd.

Jak widzicie jednak, jest możliwość, że w całym tym procesie Pacjent będzie miał zbyt duże usta. W takiej sytuacji zamiast smucić się przez kolejny rok patrząc w swoje odbicie w lustrze – lepiej wykonać rozpuszczanie ust hialuronidazą.

Jeśli wolisz oglądać filmik a nie czytać, to mam dla Ciebie dobrą informację 🙂 Rozpuszczanie ust omawiam szeroko w filmiku, który znajdziesz poniżej:

Sytuacja 3 – komplikacje po zabiegu powiększania ust

Trzecią sytuacją kiedy warto rozpuścić usta są komplikacje po zabiegu. Najpoważniejszą komplikacją jest ryzyko martwicy tkanek w przypadku nieprawidłowego podania kwasu hialuronowego.

Konkretniej chodzi o podanie go w naczynia krwionośne. Jak wspominałam wcześniej, kwas hialuronowy ma konsystencję żelu. Kiedy taki żel trafi do naczyń krwionośnych, to blokuje on dopływ krwi do tkanek, co może mieć bardzo nieprzyjemne konsekwencje – na przykład martwicę.

Na szczęście na taką sytuację można szybko zareagować. Obowiązkiem lekarza po powiększaniu ust jest baczne obserwowanie tej okolicy w pierwszych minutach po iniekcji. Właśnie te początkowe momenty są kluczowe do tego, żeby w razie problemów opanować sytuację. Rozpuszczanie ust hialuronidazą jest wtedy koniecznością.

To jest trochę tak jak z… drętwieniem ręki 🙂 . Na początku czuć lekkie mrowienie, ale po kilkunastu minutach zaczyna to boleć. A są znane przypadki, kiedy przez długotrwałe odrętwienie doszło do utraty zdrowia.

W przypadku kwasu hialuronowego chodzi o reakcję na tyle wcześnie, że Pacjent nie ma jeszcze żadnych dolegliwości.

Nie ma bólu ani dyskomfortu. Zmienia się jednak kolor w okolicach podawania preparatu, co jest pierwszą wskazówką, że coś jest nie tak. Jeśli lekarz oceni, że jest takie ryzyko, to powinien od razu podać hialuronidazę.

Im dłużej czekamy (godziny, dni) tym gorzej. Dlatego zwracam się także do Was – jeżeli czujecie, że coś jest nie tak po zabiegu, od razu zgłaszajcie się do lekarza, który go wykonywał.

Na szczęście lekarze są szkoleni w tym jak po pierwsze: nie doprowadzać do takich sytuacji, a po drugie: reagować kiedy one wystąpią. Często także w naszych rękach jest ratowanie sytuacji, kiedy Pacjent miał wykonywany zabieg w innym miejscu, a osoba nie wiedziała jak sobie radzić z tym problemem.

W tych wszystkich sytuacjach stosujemy hialuronidazę. Wykonując przynajmniej kilka nakłuć w obszarze ust, podajemy niewielkie ilości tego enzymu. Dzięki temu mamy pewność, że preparat wszędzie został podany.

Sytuacja 4 – grudki do rozpuszczenia po powiększaniu ust

Może zdarzyć się tak, że po powiększaniu ust będziesz miała GRUDKI. To wyczuwalne pod palcami (a czasami także widoczne) twarde miejsca, gdzie kwas hialuronowy nie rozprowadził się poprawnie. Są trzy powody kiedy jest duża szansa na grudki po powiększaniu ust:

1. Nierówno rozprowadzony preparat
2. Brak rozmasowania ust po zabiegu
3. Predyspozycje Pacjenta – niektórzy mają większe szanse na grudki

Czy kiedy masz grudki to zawsze trzeba zrobić rozpuszczanie ust? Zdecydowanie NIE.

Na szczęście grudki po powiększaniu ust wcale nie są jednoznacznym wskazaniem do rozpuszczania. Przede wszystkim takie grudki można spróbować rozmasować.

Zawsze warto to robić – lekarz powinien zaraz po zabiegu upewnić się, że nie ma grudek i rozmasować tą okolicę. Ale jeśli po czasie wyczuwasz u siebie takie grudki, to zwróć się ponownie do swojego lekarza na masaż 🙂 .

Druga opcja jeśli chodzi o grudki to ich… wyciskanie. Oczywiście także nie samodzielnie, tylko w gabinecie przez lekarza. Nie zdziwcie się jednak kiedy lekarz zaproponuje takie podejście do problemu. Jest ono zupełnie uzasadnione, skuteczne i nie macie się czym przejmować 🙂 .

W uzasadnionych przypadkach może być potrzeba rozpuszczania kwasu z ust kiedy są grudki. Jeśli tak, to warto zaufać lekarzowi w tej kwestii. Więcej o grudkach po kwasie pisałam TUTAJ.

Sytuacja 5 – migracja kwasu hialuronowego poza czerwień wargową

Ostatnia sytuacja kiedy warto skorzystać z hialuronidazy to migracja kwasu poza czerwień wargową. O co dokładnie chodzi?

Czerwień wargowa to ta część ust, która jest… czerwona 😉 . To główny „obszar roboczy” dla lekarza podczas wypełniania ust. Właśnie na wysokości czerwieni wargowej powinien znajdować się wypełniacz.

Problem pojawia się, kiedy wypełnienie wychodzi poza czerwony obręb wargi. Najczęściej jest on spowodowany wtedy, gdy osoba wykonująca zabieg podaje wypełniacz „za wysoko”. Wtedy kształt ust przybiera niezbyt korzystny charakter. Właśnie wtedy często możemy mówić o „kaczych dzióbkach” (które są też powiązane z ilością preparatu). W każdym razie, jest to rezultat niepożądany. Co więcej, może on się zdarzyć nie od razu, ale na przykład kilka dni po zabiegu.

Właściwie w każdym przypadku migracji wypełniacza poza czerwień wargową należy go rozpuścić. Do tej pory wiecie już jednak, że to nie jest katastrofa 🙂 . Z pewnością bardziej problematyczne byłoby zostawić niż zrobić rozpuszczanie ust.

Czy po rozpuszczaniu ust można je powiększyć ponownie?

Różnicę zobaczysz OD RAZU po zabiegu tym jak zrobimy rozpuszczanie ust. Jak można było zaobserwować na filmiku, hialuronidaza rozpuszcza kwas błyskawicznie. Ponieważ jednak nakłuć jest sporo, a pozostałości po rozpuszczaniu muszą się wchłonąć, to minie przynajmniej kilka dni zanim Twoje usta wrócą do normalności.

Jak wiesz często rozpuszczamy usta po to, żeby zaraz później wykonać PONOWNIE zabieg modelowania ust. Nie dzieje się to jednak od razu – od rozpuszczania do kolejnego zabiegu musimy odczekać przynajmniej dwa tygodnie.

Hialuronidaza – czy rozpuszcza się tylko usta?

Wiem, że w tym artykule omówiłam przede wszystkim rozpuszczanie UST, jednak hialuronidaza może przydać się także w innych przypadkach. Na przykład – wypełnienia doliny łez, które jest drugim najpopularniejszym obszarem jeśli chodzi o rozpuszczanie.

Omówiliśmy szczegółowo wszystkie przypadki kiedy rozpuszczanie ust ma sens. Jak widzicie, przynajmniej w połowie przypadków chodzi o sytuację poprawy wyglądu, a nie np. dbania o zdrowie. Mówię o tym dlatego, że pewnie niektórym z Was nie podoba się to, co widzicie w lustrze po zabiegu. W takiej sytuacji – zapraszam na rozpuszczanie ust 🙂 .

Psst! Jeśli podobał Ci się ten artykuł polub moją stronę na Facebooku oraz obserwuj konto na Instagramie aby być na bieżąco <3