Znamiona barwnikowe

Kategoria: Tatuaże i znamiona

Znamiona barwnikowe
Spis treści

    Znamiona barwnikowe wrodzone i nabyte – co to znaczy?

    Znamiona barwnikowe to inaczej pieprzyki. Pewnie ich nazwa wzięła się stąd, że niektóre z nich przypominają… ziarnko pieprzu 🙂 . Gdyby jednak sprawa była tak prosta, to nie musiałabym przygotowywać dla Was tego wpisu. Sprawa jest jednak znacznie bardziej złożona. Dzisiaj chciałabym pomówić o tym, czy znamiona barwnikowe to coś, czego powinniście się obawiać.

    „Znamiona barwnikowe mnie nie dotyczą” – pomyślał przeciętny Polak. A później okazało się, że każdy z nas ma przeciętnie od 20 do 30 takich zmian na ciele! Nie wierzysz? Zacznij przyglądać się swojej skórze centymetr po centymetrze i zobaczysz 🙂 .

    Na szczęście, najczęściej pieprzyki nie są duże, widoczne i problematyczne. Istnieje jednak duże ryzyko, że zobaczyłeś nowe znamiona barwnikowe u siebie. Być może nawet dlatego czytasz ten post. Jeśli tak, muszę Cię zmartwić. Każda jedna nowa zmiana na skórze to potencjalne ryzyko, że przerodzi się ona w większy problem, na nowotworze skóry kończąc.

    Dlatego, już teraz proszę Cię o jedno – nie odkładaj na później zbadania tego problemu. Poniżej wyjaśniam co powinieneś zrobić w takiej sytuacji, żeby „odrobić pracę domową”. Zanim jednak przejdę do planu działania, wspomnę o przyczynach dlaczego mamy znamiona barwnikowe.

    Są trzy powody, dlaczego mamy pieprzyki na ciele. Na dwa pierwsze (te MNIEJ popularne) nie mamy większego wpływu. To zmiany wrodzone (mamy je od chwili narodzin, tzw. znamię wrodzone) oraz zmiany spowodowane innymi chorobami (nabyte znamiona barwnikowe). W tych dwóch przypadkach niewiele możemy zrobić. Jednak najpopularniejszą przyczyną dlaczego mamy takie zmiany barwnikowe jest… promieniowanie słoneczne UV!

    Być może ta informacja nie zaskoczyła Cię tak bardzo, ale uświadom sobie taką rzecz: masz jedną skórę na całe życie. Jeśli w młodym wieku „dorobisz się” zmian barwnikowych, to nie odejdą one same z siebie. Rozwiązanie na to jest jedno – koniecznie stosuj kremy z ochroną przeciwsłoneczną. Nie tylko na wakacjach w Mielnie, ale także w listopadowy, szary dzień. To dlatego, że promieniowanie UV dociera do nas cały czas, także przez chmury czy szybę samochodu. Kremy z filtrem UV są podstawową linią obrony, żeby nowe zmiany barwnikowe nie powstawały.

    A co jeśli masz już znamię barwnikowe? Proste – czytaj dalej 🙂 .

    Znamiona barwnikowe – dermatolog gra pierwsze skrzypce

    Dermatolog to pierwszy punkt z listy rzeczy do zrobienia. Jeśli zauważyłeś u siebie nową zmianę barwnikową – dzwoń do dermatologa. Zdecydowanie warto sprawdzić każdą nową rzecz na skórze. Oczywiście nie jest powiedziane, czy taka rzecz od razu przysporzy Ci problemów. Do tego potrzeba wykonać specjalne badanie (dermatoskopię). Dzięki temu lekarz będzie mógł powiedzieć jakiego typu jest to zmiana i czy rodzi ona potencjalne ryzyko chorób czy innych problemów.

    W zależności od wyników badania okaże się także, czy takie znamię barwnikowe lepiej usunąć, czy zostawić. Pomijając na chwilę czynnik estetyczny, niektóre zmiany barwnikowe lepiej zostawić w spokoju. W większości przypadków jednak znamiona daje się usunąć.

    Tak czy inaczej, to ze strony dermatologa powinna wyjść dokładna rekomendacja czy pieprzyk może być usunięty. Jeśli tak to super, jeśli nie – musisz to zaakceptować. Zdrowie jest najważniejsze. Dermatolog, na okazję usunięcia zmiany, może zaproponować dwie możliwości – zabieg laserowy i zabieg chirurgiczny.

    Znamię barwnikowe – usuwanie znamion barwnikowych

    Jak wspomniałam powyżej, są dwie najpopularniejsze metody żeby usunąć zmiany barwnikowe. Która z nich jest lepsza? To już zależy od konkretnego przypadku i rekomendacji lekarza. Najlepsza jest więc ta, która usunie taki pieprzyk u Ciebie i nie stworzy niepotrzebnego ryzyka.

    Gdyby jednak dermatolog zostawił Ci dowolność, to zdecydowanie polecam zabiegi laserowe. Dlaczego? Bo to metoda niechirurgiczna, która nie wymaga cięcia, szwów i skalpela. Dzięki temu Twój czas dojścia do siebie będzie skrócony do minimum. Zabiegi laserowe są zdecydowanie mniej bolesne, a po wyjściu z gabinetu możesz wrócić do swoich codziennych obowiązków. Wadą laserów jest to, że nie zadziałają w każdym przypadku – na przykład tam, gdzie znamiona barwnikowe są duże.

    Metoda chirurgiczna polega na pracy lekarza ze skalpelem. Zmiana na skórze jest wycinana, wraz z 1-2mm marginesem zdrowej tkanki. Po zbiegu zakładane są szwy, które są zdejmowane po kilku-kilkunastu dniach. Często po takim zabiegu lekarz wykonuje badanie histopatologiczne wyciętej tkanki. Na tej podstawie można w 100% określić co to była za zmiana i podjąć ewentualne dalsze kroki.

    Podsumowując, znamiona barwnikowe to taka rzecz jak dźwięk skrzypienia podczas jazdy autem. Nie powinno się go ignorować, bo może przerodzić się w coś poważniejszego. Fotoprotekcja + dermatolog to dwie karty Joker, które uchronią Cię od tego, żeby zmiany barwnikowe były utrapieniem 🙂 .

    Zarezerwuj konsultację
    Opinie pacjentów
    24.05.2021 Małgorzata K.

    Doktor Monika najlepsza! Super dobrane zabiegi, efekt swiezy i naturalny, idealne wyczucie i troska o to, aby nic nie bylo przesadzone.100% zaangazowania, podczas kazdej wizyty czuje, ze jestem w rekach profesjonalisty. Efekt wspanialy, skora promienna, nawilzona - szczerze polecam!

    08.07.2021 Agnieszka

    Bardzo polecam Panią dr. Monikę. Obserwowałam ją na Instagramie i w końcu zdecydowałam się na zabieg z botoksem. Było dokładnie tak jak oczekiwałam: konkretnie, rzeczowo i bardzo sympatycznie. Za trzy tygodnie mam wizytę kontrolną, a to bardzo duży plus, bo można sprawdzić efekt zabiegu. Znalazłam już swojego lekarza i wiem, że będę wracać.

    13.07.2021 Agnieszka

    Mega duza wiedza, zaangazowanie, zrozumie pacjenta- efekt widoczny od razu- delikatnosc w wykonywaniu ukluc:)) dziekuje serdecznie

    Dołącz do mojego WYZWANIA!

    "5 Dni Do Lepszej Skóry"

    Otrzymuj wskazówki jak poprawić wygląd w domu. Codziennie przekażę Ci cenne porady co zrobić, żeby wyglądać lepiej BEZ zabiegów!

      Dziękuję.

      Poradnik jest już na Twoim mailu. Jeśli nie ma go w "odebrane", sprawdź foldery "SPAM" i "oferty".