Powstanie siniaka trudno nazwać “powikłaniem po zabiegu estetycznym”. Pracując z igłą zawsze istnieje ryzyko, że lekarz uszkodzi jakieś niewielkie naczynko napotkane na swojej drodze. Jednak, z całą pewnością nie chcesz jako Pacjent wyjść z gabinetu wyglądając gorzej, nawet przez chwilę ;) Jak więc poradzić sobie z takimi siniakami?

Siniak siniakowi nie równy
Większość zabiegów wykonujemy głównie na skórze twarzy, a to znaczy że zasinienia będą trudne do ukrycia przed innymi. Musimy więc być gotowi, że ludzie będą je dostrzegać.
W tym sensie, najmniej przyjemną okolicą jest okolica oka. Po pierwsze, w tej okolicy siniak już sam w sobie wygląda dość niepokojąco, więc bądź gotowa już wcześniej na troskliwe zapytania od znajomych. Dodatkowo siniaki tutaj mają tendencję do dłuższego utrzymywania się. Kiedyś sama chodziłam z niewielkim siniakiem pod okiem i znajomi pytali mnie czy w domu wszystko w porządku ;)
Więcej nakłuć = większe ryzyko
Nie po wszystkich zabiegach ryzyko powstania siniaka jest takie samo. Tam gdzie zabieg wymaga wielu nakłuć (jak np. mezoterapia) ryzyko jest znacznie większe niż np. podczas zabiegu wypełnienia zmarszczek kwasem hialuronowym.
Jak ograniczyć to ryzyko? Do zabiegów estetycznych wielu lekarzy (w tym ja) wybiera kaniulę zamiast igły.
Kaniula to taka specjalna, tępo zakończona rurka. Dzieki takiej końcówce jest bezpieczniejsza i łagodniejsza dla naszej skóry, ponieważ ślizga się po naczyniach i więzadłach. Natomiast igła swoim ostrym zakończeniem przecina wszystko co stoi na jej drodze.
Kaniulę wprowadzamy pod skórę i „dosięgamy” w różne miejsca, podając tam preparat. Wszystko dzięki tylko jednemu nakłuciu! Jest to możliwe dlatego, że kaniule są dużo bardziej giętkie niż zwykłe igły.
Rezultat? Idąc na zabieg estetyczny nie musisz obawiać się ewentualnych siniaków. Komfort zabiegu także jest dużo większy, bo wkłuwamy się tylko raz i całość przebiega sprawniej.
Przygotuj się do zabiegu na 2 tygodnie przed
Jak już wspomniałam wcześniej – powstanie siniaka jest czymś naturalnym podczas zabiegów z przerwaniem ciągłości skóry. Jeśli jednak planujesz taki zabieg i wiesz, że masz tendencję do powstania siniaków to możesz sama sobie pomóc – odpowiednio się przygotowując.
Przez 2 tygodnie przed zabiegiem zażywaj preparaty zawierające rutynę lub diosminę, żeby wzmocnić naczynia krwionośne. Zadbaj również o swoją dietę – spożywaj warzywa i owoce bogate w witaminę C. Nawiasem mówiąc, witamina C to nie tylko cytrusy – nać pietruszki, zielone warzywa i papryka też mają jej pod dostatkiem.
Wśród Was są pewnie osoby zażywające leki zmniejszające krzepliwość krwi. Takie leki spowalniają gojenie się nakłuć. W takiej sytuacji koniecznie poinformujcie o tym lekarza, żeby ten był przygotowany na bardziej “krwawy zabieg”, a także w razie czego miał pod ręką zimny okład.
Mam siniaka po zabiegu – co teraz?
Co w takim razie zrobić, jeśli już drobny siniaczek powstanie?
Z siniakami jest trochę jak z katarem – nieleczony trwa tydzień, leczony 7 dni :) No, może nie do końca. Czasem możemy przyspieszyć resorpcję (wchłanianie) wynaczynionej krwi nawet o 2 dni. A o to warto walczyć! :)
Leki na siniaki
W aptekach szukaj leków zawierających substancje, które usprawniają krążenie krwi, wzmacniają naczynia krwionośne, łagodzą podrażnienia i wspierają regeneracje skóry. Upraszczając – w składzie produktu szukaj takich nazw jak: heparyna, escyna, hesperydyna, wyciąg z ruszczyka kolczastego, wyciąg z arniki.
Popularne nazwy konkretnych produktów to np. Reparil, Arcalen, Uzarin, Maść arnikowa, Fortiven Active Gel, Keladerm, Cyclo 3 fort, Lioton 1000. Podczas stosowania żeli warto jest zastosować masaż danej okolicy. W ten sposób dodatkowo pobudzimy krążenie i trochę przyspieszymy wchłanianie się składników stosowanej maści.
Domowe metody na siniaki
Dodatkowo, zaraz po samym zabiegu możesz zastosować chłodne okłady – zimno łagodzi i zmniejsza ryzyko powstania obrzęków, obkurcza naczynia krwionośne i tym samym zmniejsza krwawienie.
Jeśli jednak siniak już powstał to zrób dokładnie odwrotnie. Okłady powinny być ciepłe – w ten sposób, poprzez rozszerzenie naczyń, doprowadzamy do poprawy krążenia, a tym samym do szybszego gojenia się i wchłaniania siniaka.
Na rynku kosmetycznym dostępne są też zielone korektory, które mają za zadanie ukryć pewne niedoskonałosci, jednak ja nie natrafiłam jeszcze na taki, z którego byłabym zadowolona. Jeśli znacie coś godnego polecenia – piszcie w komentarzu :)
Psst! Jeśli podobał Ci się ten artykuł polub moją stronę na Facebooku oraz obserwuj konto na Instagramie aby być na bieżąco :)
Poradnik 12 Kroków do Młodego Wyglądu
Specjalnie dla Was stworzyłam DARMOWY poradnik w PDF, który zbiera w jednym miejscu wiedzę o tym jak zadbać od młody wygląd. To zbiór moich wskazówek na to co robić, żeby wyglądać dobrze jak najdłużej. Kliknij w obrazek poniżej i pobierz za darmo:
